Dowcipy o mamie

mama

Dowcipy o mamie

Były już mamy na poważnie, teraz pora na mamy z przymrużeniem oka. Poniżej garść dowcipów i śmiesznych obrazków z mamami w roli głównej.

Gwarantowany szeroki uśmiech i spora dawka śmiechu! :)

Dowcipy o mamie

Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę jaką załatwić:
– Pani, nie byłoby dla Jasia jakieś roboty, bo pije chłopak i pije….
– A co Jasiu potrafi?
– No murować umie, podstawówkę skończył…
– A to mamy: murarz, 4000 na rękę…
– Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany, jak tyle pieniędzy zarobi… A za mniej coś nie ma?
– No jest jeszcze – pomocnik murarza, 3000 na rękę ….
– No ale 3000? To przecież będzie pił i pił… A tak za 600-700 złotych to coś by się nie znalazło?
– 600-700… Hmmm… To by Jasio musiał studia skończyć..

* * *

Mały Jasiu mówi do swojej mamy:
– Mamusiu, proszę kup mi małpkę na urodziny.
– Dziecko, a czym Ty ją będziesz karmił?
– Kupimy taką z zoo, bo Pan w szkole mówił, że ich nie wolno karmić.

* * *

Rozmawiają dwa bobasy w wózkach:
– Jesteś zadowolony ze swojej mamy?
– W zasadzie tak, chociaż pod górkę trochę zwalnia.

* * *

Podchodzi Jasiu do pani w ciąży i pyta:
– A co pani tam ma ?
-Dzidziusia – odpowiada pani
– A kocha pani tego dzidziusia?
– Tak, bardzo!
– To dlaczego go pani zjadła…?

* * *

Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
– Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
– Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki – wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule…
– Cebule? – dziwi się syn.
– Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
– Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
– Też trzy, zależnie od wieku faceta – u dwudziestolatka jest jak dąb – twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza – elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
– Jak choinka? – dziwi się córka.
– Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby…

* * *

Gabinet dentystyczny. Z fotela schodzi zapłakany 7-latek. Matka uśmiechnięta, bo ząbki wyborowane.
– Syneczku, co panu powiesz?
– Ty ch*ju!

* * *

Przychodzi baba do lekarza. Na ręku niemowlę, obok plącze się jeszcze czwórka dzieciaków. Grymas na twarzy, w głosie cierpienie.
– Wrzody strasznie mi dokuczają.
Lekarz nachyla się do dzieci.
– Ładnie to tak?

* * *

Podchodzi Jasiu do pani w ciąży i pyta:
– A co pani tam ma ?
-Dzidziusia – odpowiada pani
– A kocha pani tego dzidziusia?
– Tak, bardzo!
– To dlaczego go pani zjadła…?

* * *

– Odchodzę od ciebie. Mam dość tego, że mi stale docinasz z powodu wagi.
– Stój! Nie rób tego! Pomyśl o naszym dziecku!
– Jakim dziecku?!
– To ty nie jesteś w ciąży?!

* * *

Alejką parkową zbliżają się do siebie dwie młode matki z wózkami.
Podczas mijania jak to zwykle bywa zaglądają jedna drugiej do wózka.
– O…jaki śliczny…ile już ma?
– Dziesięć miesięcy.
– Mój też… właśnie dzisiaj powiedział pierwsze słowo!
Głos z drugiego wózka:
– …a co powiedział?

* * *

– Synku, przed godziną w szafce były dwa ciastka, teraz jest tylko jedno. Co się stało?
– To nie moja wina. Było ciemno i nie zauważyłem tego drugiego.

* * *

– Mamo, spełniliśmy dziś we trzech dobry uczynek. Przeprowadziliśmy staruszkę przez jezdnię.
– To bardzo dobrze, ale dlaczego we trzech?
– Bo stawiała opór.

* * *

W kościele za chwilę ma się odbyć ślub. Młoda para zbliża się powoli do ołtarza. Wśród zebranych gości jest mała dziewczynka, która szeptem pyta swoją mamę:
– Mamusiu, a dlaczego panna młoda jest tak ślicznie ubrana w białą sukienkę?
– Bo widzisz córeczko, ona chce wszystkim pokazać, jaka jest bardzo szczęśliwa – odpowiada matka.
– To dlaczego pan młody jest ubrany na czarno?

Reply