Dziesięć pochwał nie przeważy jednej negatywnej opinii o firmie

Dziesięć pochwał nie przeważy jednej negatywnej opinii o firmie

Dziesięć pochwał nie przeważy jednej negatywnej opinii o firmie

Każdy produkt oferowany na rynku – czy to płyn do czyszczenia posadzek, czy superszybki Internet, ma swoje wady i zalety. Przez to przysparza sobie zwolenników i osoby, które z danego produktu nie korzystają i nie skorzystają. Jednak to, że ktoś nie lubi używać produktu marki X, a za to woli markę Y, nie oznacza, że będzie puszczał w świat negatywną opinię o produkcie X. Jednak klient, który zainwestował swoje pieniądze w towar wadliwy, niedziałający, ma słuszne powody, by być złym na firmę, która mu ów produkt sprzedała.

Kiedy się sądzimy?

Do rzecznika praw konsumenta wybieramy się dopiero wtedy, gdy zakupiony produkt lub usługa wyjątkowo mijają się z tym, co pragnęliśmy nabyć, lub mamy podstawy twierdzić, że zostaliśmy przez firmę sprzedającą dany produkt oszukani. Gdy zakupiliśmy towar przeterminowany lub uszkodzony, możemy mieć pretensje wyłącznie do sklepu, który go sprzedał. Jeśli natomiast zakupiony towar lub usługa są zupełnie inne niż to, czego oczekiwaliśmy, powinniśmy składać reklamacje, a nawet dochodzić swoich praw u rzecznika praw konsumenta. Takie sytuacje często mają miejsce w przypadku firm telekomunikacyjnych i firm pozabankowych. Potrzebujemy ich usług, więc jesteśmy gotowi płacić jakieś pieniądze, by je otrzymać. Jednak często firmy te wykorzystują naszą naiwność, brak doświadczenia, przeoczenia, by „wcisnąć” nam niezamawiany produkt, bardzo kosztowny i niepotrzebny. Często też firmy pożyczkowe naliczają astronomiczne prowizje, o których nie było mowy w rozmowach wstępnych przy udzielaniu pożyczki.

Czy warto się tak wzbogacać?

Choć firmy, które albo perfidnie oszukują swoich klientów, albo też nieumiejętnie świadczą swoje usługi, przez co klienci czują się zawiedzeni, wzbogacają się naszym kosztem, to jest to dla nich korzyść na krótką metę. Najsolidniejsze podstawy buduje się uczciwością, o czym wielu przedsiębiorców niestety zapomina. Dlatego też oszukani klienci rozwiązują umowy z nieuczciwymi dostawcami Internetu, operatorami sieci komórkowych, a także unikają wszelkich rozmów, które miałyby ich skłonić do jakiejkolwiek inwestycji finansowej. Po prostu boją się, że znów zostaną oszukani. Co ważniejsze, jeden niezadowolony klient puści w obieg złą famę o danej firmie, a taka zła opinia usłyszana z ust znajomego sprawia, że nabiera się niechęci do marki, z którą sami nie mieliśmy nigdy do czynienia. Ciężko jest natomiast jednemu zadowolonemu klientowi przekonać kilku swoich znajomych do skorzystania z usług danej firmy. Niestety, dobra opinia na rynku jest najważniejsza, dlatego trzeba o nią zabiegać, często nawet rezygnując z możliwości dodatkowych dochodów.

Wiele znanych, dobrych marek, przekonuje, że lepiej jest mieć niewielkie grono stałych klientów, którym dostarcza się od lat niezmiennie dobry produkt w odpowiedniej cenie, niż „nabrać” dużą liczbę osób, którzy po jednym kontakcie z daną marką zniechęcą się do niej na resztę życia i nie da się od nich zarobić ani złotówki, bo tak silna będzie ich niechęć w świetle przeżyć, jakie mieli z nieuczciwą firmą.

Reply