Literatura dla kobiet:”Azyl” Izabeli Sowy

azylZbliżają się długie jesienne wieczory, czas zatem znaleźć chwilę czasu na dobrą lekturę w domowym zaciszu. Dziś polecam najnowszą książkę Izabeli Sowy „Azyl”.

Spokojnego wieczoru i udanej lektury!

Kim jest Izabela Sowa?

Jest jedną z poczytniejszych autorek w Polsce. Swoją karierę pisarską rozpoczęła ponad 11 lat temu od „owocowej serii”. Na początku były ” Smak świeżych malin”, następnie ” Cierpkość wiśni” i wreszcie ” Herbatniki z jagodami”. Wszystkie z wymienionych książek przedstawiają świat trochę naiwnych, nieprzygotowanych do życia, dwudziesto- i trzydziestokilkulatków, którzy borykają się z codziennymi problemami.

Izabela Sowa jest również autorką cyklu powieści o Brzytwie, bezkompromisowej pani detektyw, więc każdy znajdzie coś dla siebie w gamie wielu książek pisarki. Nie  można zapomnieć, że również spod jej pióra wyszły powieści dla młodzieży, które nadal cieszą się wielkim powodzeniem.

„Azyl”

Pomysł napisania najnowszej powieści „Azyl” narodził się w Chorwacji dwa lata temu. Pisarka, będąc na wakacjach, poznała tam kobietę, która prowadziła azyl dla bezdomnych psów. Zaimponowała jej zdecydowaniem, tym, że nigdy się nie poddawała, a dodatkowo pozostawała dobra i wrażliwa. To pierwowzór powieściowej Sandry. Autorka zauważyła, że do takich osób lgną inni, którzy też chcą pomagać innym, robić coś pożytecznego, ale nie za bardzo wiedzą, jak się do tego zabrać. Podobnie jak Wiktoria, inna bohaterka książki, która po zdradzie męża jedzie do Chorwacji, miejsce wakacji z dzieciństwa i gdzie odnajduje sens życia w pomaganiu innym.

„Azyl” to historie o kobietach, których świat legł w gruzach, ale odważyły się zawalczyć o swoje szczęście. Robiąc coś dla innych, jednocześnie ratują siebie. Sama autorka buntuje się, widząc cierpienie ludzi i zwierząt. Uważa, że trzeba z tym walczyć. Nie musimy jednak od razu dokonywać niezwykłych czynów, czasem wystarczy działać na małą skalę, naprawiać świat wokół siebie.

Autorka twierdzi, że sama ma wyjątkowe szczęście utrzymując się tylko z pisania, ale wrodzona skromność pozwoliła jej dopiero po ośmiu powieściach nazwać siebie pisarką.

Jeśli będziemy mieć chwilę wolnego wieczorem zachęcam do lektury tej książki, może my sami odnajdziemy w bohaterach powieści siebie samych.

One Response

  1. Zofia

Reply