Lekarze oceniają, ze grzybicę pochwy choć raz w życiu miała co czwarta kobieta. Rzadziej grzyby atakują miejsca intymne mężczyzn. Choroba może się rozwijać, mimo że dbamy o higienę intymną. Niestety, ma też tendencję do nawrotów.
Grzybice pochwy wywołuje na ogół drożdżak Candida albicans (bielnik biały), dlatego chorobę tę określa się też mianem kandydozy lub drożdżycy. Jak większość grzybów , drożdżaki najlepiej rosną tam, gdzie jest ciemno i wilgotno, a więc pochwa jest dla nich miejscem wymarzonym.
Candida albicans żyje sobie na skórze i w jelicie grubym każdego człowieka i nic złego nam nie robi. Jest elementem naturalnej flory naszego organizmu. Tak samo jak tzw. przyjazne bakterie , czyli pałeczki kwasu mlekowego znajdującego się w pochwie zdrowej kobiety. To one przesądzają, że panuje tam lekko kwaśne środowisko, które stanowi barierę dla chorobotwórczych drobnoustrojów , w tym także drożdżaków. Dopóki nie szwankuje nasza odporność i równowaga między różnymi drobnoustrojami organizmu jest zachowana, wszystko jest w porządku. Ale gdy maleje ilość pałeczek kwasu mlekowego lub słabnie odporność, drożdżaki mnożą się bez opamiętania i powodują grzybicę.
Jak się okazało niektóre antybiotyki same również mogą bezpośrednio pobudzać wzrost grzybów. Winowajcami sa również hormony żeńskie , zwłaszcza estrogeny. Aż 14% kobiet zapada na grzybice w czasie ciąży. Sprzyja temu burza hormonalna, która wpływa na zachowanie kwaśności pochwy. Jej środowisko staje się idealne dla rozwoju bielnika białego.
Ponadto w czasie ciąży słabnie nieco odporność. U niektórych kobiet , podobne zmiany , chociaż na znacznie mniejsza skalę zachodzą także pod koniec cyklu miesiączkowego. Oznacza to, że co 3-4 tygodnie te kobiety są bardziej zagrożone grzybicą . Również te, które biorą pigułki antykoncepcyjne albo stosują hormonalna terapię zastępczą, maja większa skłonność do zapadania na zapalenie grzybicze.
Ponieważ krew miesiączkowa zmniejsza kwaśność wnętrza pochwy, niektóre kobiety są bardziej podatne na grzybicę także krótko przed miesiączką lub w czasie jej trwania. Grzybica atakuje również w tedy, gdy jesteśmy osłabieni, a więc w czasie choroby i przyjmowania leków obniżających odporność.
Ponieważ stres i niewłaściwa dieta uboga w witaminy i mikroelementy także źle wpływają na odporność, pośrednio i one odpowiadają za rozwój grzybicy intymnych miejsc.
Cukrzyca to także sprzymierzeniec grzybicy, ponieważ wysoki poziom cukru w moczu może prowokować Candida albicans do nadmiernego rozwoju. Słodkie jest dla nich świetna pożywką.
Nadmierna, a także nieprawidłowa higiena miejsc intymnych sprzyja powstawaniu grzybicy, zbyt przesadna higiena może zaburzyć naturalna równowagę w środowisku pochwy i sprawić, że wzrośnie ryzyko grzybiczej infekcji. Także korzystanie z cudzych mydeł, ręczników czy kostiumów kąpielowych, na których mogą być drożdżaki , bywa przyczyna kandydozy.
Jeśli kobieta cierpi na nawracająca postać grzybicy, to prawdopodobnie, zaraża ją w czasie stosunku partner. Okazuje się bowiem, że panowie często są nosicielami różnych szczepów grzyba i nieświadomi tego przekazują je swoim partnerkom. Kandydozie sprzyja również noszenie bielizny ze sztucznych włókien oraz otyłość. I w jednym i w drugim przypadku bardziej się pocimy, a nadmierna wilgotność i ciepło w intymnych okolicach to ulubione warunki drożdżaków.
Żeby zapobiec nawrotom choroby razem z kobieta musi się leczyć