Początki są trudne w każdej dziedzinie. Nie inaczej będzie w przypadku zarobkowego pisania artykułów. O kontrakty jest trudno, praca bywa nużąca, a terminy naglą… Jak sobie z tym wszystkim poradzić? Prezentujemy garść praktycznych porad dla tych, którzy chcieliby zarobić pisząc artykuły.
Wstęp jest chyba w tym przypadku zbędny. Od razu przejdźmy więc do meritum. Oto 10 rad dotyczących pisania artykułów na zlecenie, powstałych na bazie mojego własnego doświadczenia (ze względu na obszerność, artykuł podzieliłem na dwie części):
Konkurencja na rynku copywritingu jest dzisiaj ogromna. O kontrakty walczą profesjonalni dziennikarze, dziennikarze obywatelscy, firmy zawodowo piszące artykuły, freelancerzy oraz… młodzież chcąca sobie dorobić. Jeżeli zaczynasz w tym fachu, skup się przede wszystkim na tym, by „złapać” pierwszych klientów.
Droga wydaje się być oczywista. Aby zdobyć pierwsze zlecenia musisz pisać za stawki niższe od ceny rynkowej. Dzięki temu:
Nie martw się, że na początku zarobisz mało – pieniądze przyjdą później.
Niska cena powinna być – według mnie – Twoim głównym atutem, ale tylko na początku „kariery” copywritera. Później lepiej będzie, jeśli skupisz się na konkurowaniu poprzez wysoką jakość artykułów. Już tłumaczę dlaczego.
W sytuacji, w której na rynku jest masa gimnazjalistów, oferujących artykuły po śmiesznie niskich cenach, nie ma możliwości by być najtańszym – zleceniodawca, który będzie kierował się ceną, zawsze znajdzie kogoś tańszego. Znacznie trudniej będzie mu natomiast znaleźć kogoś, kto pisze dobre teksty w rozsądnych cenach. I właśnie tutaj jest miejsce dla Ciebie!
Z doświadczenia wiem, że łatwiej i szybciej napisać na dany temat 10 „normalnych” artykułów o długości 3000 znaków, niż 30 po 1000 znaków. Warto o tym pamiętać wybierając zlecenia. Można też zasugerować to zleceniodawcom.
Śmieszą mnie oferty, w których jeden człowiek deklaruje, że może pisać na każdy temat i to za tą samą cenę. Czyżby znał się tak samo dobrze na finansach, zdrowiu, turystyce, urodzie, samochodach, muzyce i badaniach genetycznych, że pisanie przychodzi mu tak samo łatwo? Raczej nie – jak ktoś zna się na wszystkim, to tak naprawdę nie zna się na niczym.
Staraj się pisać artykuły tylko z dziedzin, na których się znasz, które lubisz i o których pisanie przychodzi Ci łatwo (i przyjemnie). Taka specjalizacja pozwoli Ci zaoferować wysoką jakość w niskiej cenie oraz… ułatwi pracę.
Rada dla tych, którzy robią „masówkę” i np. przyjmują zlecenie na 500 dowolnych artykułów na temat finansów – bez dodatkowych wytycznych.
Brzmi ona tak: o jednej sprawie można napisać kilkadziesiąt artykułów, różnymi słowami, zachowując ten sam sens. Jest to o tyle istotne, że po napisaniu kilkuset artykułów, wymyślanie kolejnych tematów jest sporym kłopotem. Czemu by więc nie opisać raz jeszcze tego samego, tyle, że inaczej?
Ponieważ artykuł rozrósł się bardziej, niż myślałem, dalsze porady w drugiej jego części: Pisanie artykułów – garść porad dla początkujących cz. II