Categories: Film

Uzdrawiające kino?

Uzdrawiające kino?

Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, jaka jest rola filmu? Poza generowaniem zysków dla twórców może mieć on głębszy wymiar. Czy kino potrafi leczyć? Nie chodzi tutaj o moc uzdrawiającą, porównywalną do cudotwórców, tybetańskich medyków i tym podobnych.

Film może służyć bowiem także jako środek leczniczy, a jego wykorzystanie w ośrodkach terapeutycznych jest powszechne od lat.

Tytuły warte uwagi

Na uwagę zasługuje kilka tytułów, których emisję włączono w program terapii uzależnienia od alkoholu. Nie oznacza to jednak, że widz niemający styczności z problemem uzależnienia marnuje czas, oglądając te produkcje. Przekaz obrazów jest głęboki, uniwersalny i każdy może „wziąć” z niego coś dla siebie.

„Wszyscy jesteśmy Chrystusami”

Podróż po „uzdrawiających” tytułach zaczynamy od filmu Marka Koterskiego „Wszyscy jesteśmy Chrystusami”. Jest to opowieść syna narkomana o ojcu alkoholiku. Obraz ukazuje mechanizmy uzależnienia, brania odpowiedzialności za osobę uzależnioną i jej podejście do świata oraz własnej choroby. W produkcji zobaczyć możemy aktorów znanych z filmu „Dzień Świra”, z którym jest w pewien sposób powiązana. Filmu nie ogląda się łatwo, pomimo wielu humorystycznych scen.

„28 dni”

„28 Dni” z Sandrą Bullock to zdecydowanie „lżejsze” kino. Historia opowiada o dziewczynie, która wyrokiem sądu musi spędzić 4 tygodnie w klinice odwykowej. W czasie swojego pobytu w ośrodku, Główna bohaterka dowiaduje się, co jest naprawdę ważne w życiu oraz, że możliwości człowieka ograniczane są jedynie przez jego umysł.

Inne „uzdrawiające” filmy

Niewielu kinomaniaków miało okazję kiedykolwiek oglądać takie filmy, jak: „Żółty Szalik” z Januszem Gajosem i Krystyną Jandą, czy ”Tylko Strach” z Anną Dymną, Dorotą Segdą i Cezarym Pazurą. Jest to kino dla wtajemniczonych, co wcale nie oznacza, że niezrozumiałe dla pozostałych. Wymienione Tytułu rzadko pojawiają się w telewizji, jednak w środowisku terapeutycznym uznawane są za prawdziwe hity. Obsada, gra aktorska, fabuła, a przede wszystkim przekaz…

Czy widzowie, wychowani na takich tytułach, jak:„Iron Man”, „Chłopaki nie płaczą” czy „Awatar”, są na to przygotowani?

View Comments

  • Kino moim zdaniem jak najbardziej może być uzdrawiające. Szczególnie gdy podczas filmu czuje się go wszystkimi zmysłami jak w warszawskiej sali kinowej Skoda 4DX w Cinema City Arkadia. Unikatowe doświadczenie. Fizycznie odczuwamy efekty takie jak wiatr, mgła, błyski piorunów i zapachy - specjalne dyfuzory rozpylające wodę urealniają filmowe sceny, a nowoczesny system nawiewu muska szyję podmuchem wiatru. Niezwykłym uzupełnieniem wrażeń jest system emisji zapachów oraz specjalne lampy wysyłające przeszywające ciemność błyski piorunów. Zarówno relaks jak i prawdziwa ekscytacja! Jedyne co mnie wkurza, to fakt, że nie ma "moich" filmów w tej technologii, takich jak Dirty Dancing 2...To byłby odlot.