Nie wolno lekceważyć bólu, ponieważ jest on oznaką, tego że coś ci dolega. Jego przyczyna może być uraz zewnętrzny lub wewnętrzny.
Dla każdego człowieka próg odczuwania czy intensywność bodźca, który wywołuje ból, są takie same, różnimy się zaś tolerancją bólu. To co dla jednych jest tylko przykrym doznaniem, dla innych może być potwornym cierpieniem.
Silny stres wywołany traumatyczną sytuacją może chwilowo blokować ból, natomiast przewlekłe napięcie emocjonalne i fizyczne nie tylko wywołują ból, lecz również osłabiają zdolność radzenia sobie z nim. Stres zaostrza reakcję na ból i sprawia, że znacznie silniej odczuwamy jego przykre objawy. Jeśli obawiasz się, ze ból jest objawem poważnej choroby, trudno ci go znieść. Kiedy już dowiesz się, że nic złego ci nie grozi, znacznie lepiej sobie z nim radzisz. Długotrwały stres wywołuje też napięcie fizyczne, które może powodować bóle głowy oraz drobne urazy, np. naciąganie mięśni.
Napięcie mięśni, które często potęguje ból, można łatwo zlikwidować po zastosowaniu technik relaksacyjnych lub odpowiedniego masażu i aromatoterapii.
Ćwiczenia wykonywane codziennie przez pół godziny zwiększają stężenie endorfin w organizmie na kilka do kilkunastu godzin, aby wydłużyć ich działanie, można ćwiczyć przez 20 minut rano i 20 minut późnym popołudniem.
Kiedy odczuwasz miejscowy ból, rozruszaj objętą nim część ciała, by zwiększyć jej ukrwienie.
Na urazy mięśni, więzadeł i innych miękkich tkanek, które powstały w wyniku wykręcenia stawu, stosuje się zimny okład. Zmniejsza on opuchliznę i stan zapalny oraz łagodzi ból.
Niektóre rodzaje bólu, np. ból miesiączkowy, ustępują pod wpływem ciepła. Gorący okład zwiększa ukrwienie bolącego miejsca, co pomaga usunąć czynniki zapalne.
Akupunktura, refleksologia, biosprzężenie zwrotne, medytacja, joga i reiki mogą pomóc osobom cierpiącym na przewlekłe bóle.