Jedzenie sprawia ci przyjemność, więc jesz, do woli, bez ograniczeń. Nie ćwiczysz, nie spacerujesz,bo najpierw nie masz czasu, a potem kosztuje cię to coraz więcej wysiłku. Aż w pewnym momencie spostrzegasz, że twoje ubrania zaczynają pękać w szwach…
Patrząc na swoje fałdki sadełka, postanawiasz zrzucić zbędne kilogramy – i bardzo słusznie, bo przecież nie tylko nie służą one twojej urodzie, ale i zdrowiu. Każdy dodatkowy kilogram to obciążenie dla całego układu krążenia. Otyłość często bywa przyczyną nadciśnienia tętniczego i niewydolności układu oddechowego.
Czytałaś o tym nieraz, wiesz, że nadwaga powstaje wówczas, jeśli dostarczamy organizmowi więcej składników energetycznych, niż jest on w stanie przetworzyć. A przecież składniki te znajdują się w jedzeniu. Podejmujesz więc męską decyzję – od dziś przechodzę na dietę! Wydawałoby się, że nie powinno być z tym żadnego kłopotu.
We wszystkich jednak powtarza się to samo zalecenie: ograniczyć ilość tłuszczów, cukrów, a przede wszystkim mniej jeść.
Łatwo powiedzieć! W teorii wszystko wygląda pięknie, gorzej z praktyką. Bo jak oszukać dręczący cię wilczy głód? Podobno i na to są sposoby. Potwierdzają to dietetycy, a co najważniejsze – pokrewne ci dusze, które mają już za sobą tortury odchudzania się. Spróbuj skorzystać z ich doświadczenia.
A przede wszystkim pamiętaj, że odchudzać się to nie znaczy nie jeść. Nierozsądne, długotrwałe głodówki mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Odżywiaj się więc mądrze, jedząc z umiarem, i zażywaj jak najwięcej ruchu.
Jeśli jednak mimo wszystko nie możesz poradzić sobie z głodem, możesz sięgnąć po specjalne środki odchudzające. Kapsułki takich preparatów zawierają włókna ksantanowe, które pod wpływem wody powiększają swą objętość, pęcznieją w żołądku, zmniejszając uczucie głodu. Każda kapsułka bardzo często dodatkowo reguluje wypróżnienia, zawiera także zestaw witamin i mikroelementów.