Trzeba uważać przy zaciąganiu kredytu, bo brak formalności oraz niskie raty przy podpisywaniu umowy są często tylko chwytem marketingowym. Bywa, że promocyjne oprocentowanie kończy się już po pierwszym roku spłaty, a za brak formalności musimy zapłacić drogim kredytem.
Jak nie dać się złapać na promocyjny haczyk i wybrać najlepiej? Więcej o tym poniżej.
Nie trzeba szukać daleko. Najpierw można udać się do banku, w którym mamy rachunek. Dla swoich klientów ma on zazwyczaj korzystniejsze warunki i oferty pożyczek gotówkowych. Możemy też zapytać w bankach, które już udzielały nam pożyczek – na podstawie wzorowej historii spłaty mogą zaoferować lepsze warunki. Zawsze jednak należy prosić o szczegółową ofertę, wzór umowy kredytowej oraz harmonogram z wysokością rat.
Jeśli już zdobędziemy ofertę własnego banku, warto wybrać się z nią do doradcy finansowego. Łatwo można porównać u niego, to co proponuje konkurencja. Należy też zwrócić uwagę na dodatkowe koszty, takie jak ubezpieczenie czy obowiązkowe karty kredytowe lub założenie konta.
Na rynku kredytów też zdarzają się promocje oraz okazje i niewykluczone, że w promocji upolujemy atrakcyjną pożyczkę. Zawsze jednak trzeba prosić o harmonogram spłaty i porównywać w dwóch albo trzech różnych okresach (na 2,3 lub 5 lat). Zwróćmy też uwagę na ostateczne kwoty rat, a nie na procenty. Sprawdzajmy też czy nie ma ukrytych zobowiązań, np. konto, a jeśli tak, to ile kosztuje jego prowadzenie. Warto również zapoznać się z oprocentowaniem czy nie wzrośnie po okresie promocji, czy trzeba wykupić ubezpieczenie itp.
Można również dowiedzieć się o opłaty, jeśli spóźnimy się z ratą. Koszty tzw. przeterminowanych kredytów bywają czasem bardzo wysokie.
Od podjętej decyzji możemy się odwołać, mamy na to 14 dni. W takim przypadku składamy oświadczenie, ze rezygnujemy z kredytu bez podawania powodów. Mamy niecały miesiąc na to by zwrócić bankowi całą kwotę pobraną wraz z ewentualnymi odsetkami.
Decyzja jest łatwa, ale zobowiązanie pozostaje na długi czas, dlatego zastanówmy się dwa razy zanim podpiszemy zobowiązanie kredytowe.