Cienie pod oczami ciężko jest całkowicie zlikwidować, można je natomiast rozjaśnić. Dobre efekty daje regularny masaż, polegający na codziennym delikatnym głaskaniu i uciskaniu skóry wokół oczu, rano i wieczorem, po wcześniejszym nałożeniu kremu redukującego sińce pod oczami. Wybierając go, warto zwrócić uwagę na to, czy zawiera babkę lancetowatą, ziele świetlika, arnikę górską czy kasztanowiec zwyczajny – znawcy właśnie te rośliny uznają za korzystne dla narządu wzroku.
Niezłe efekty przynoszą także naprzemienne ciepłe i zimne kompresy, np. z naparu z kwiatu lipy czy świetlika (zwłaszcza ten ostatni, polecany także na różne infekcje itp.), można też wykorzystać napar ze zwykłej czarnej herbaty. W walce z podkrążonymi oczami pomagają też kompresy z soku z ogórka lub surowego ziemniaka, poprawiającego koloryt skóry i niwelującego cienie pod oczami.
Warto też niedoskonałości dookoła oczu ukrywać, stosując odpowiedni makijaż – korektor pod oczy może zdziałać cuda i przynajmniej na kilka godzin w ciągu dnia pozwoli zapomnieć o problemie.
Jeżeli cienie pod oczami pojawiają się nagle, warto zdecydować się na wizytę u lekarza, gdyż może to być objaw choroby, m.in. alergii, niedoborów pokarmowych (zwłaszcza witaminy K, żelaza), chorób tarczycy, anemii, chorób pasożytniczych, cukrzycy czy zaburzeń hormonalnych.