Wino ma duszę subtelną, delikatną, która cierpi, gdy na jakimś przyjęciu czy weselu mieszamy je z piwem czy wódką, co niestety w naszym kraju zdarza się dość powszechnie…
Nawet popularne przysłowie, że „wino na Węgrzech się rodzi, a w Polsce umiera”, oddaje naszą niefrasobliwość czy nieznajomość savoir-vivre’u związanego ze smakowaniem tego szlachetnego napoju.
Wino lubi mrok i chłód. Dlatego kiedyś przechowywano je w przewiewnych piwniczkach. Dzisiaj, jeśli kupujemy zapas butelek, które będą przez jakiś czas w naszym domu, zanim podamy je gościom czy domownikom, pamiętajmy, aby leżały płasko, tak by nasiąknięty trunkiem korek nie wysychał.
Przed podaniem białe wino wstawiamy na godzinę lub dwie do lodówki (nigdy do zamrażalnika). Win czerwonych nie schładzamy. Najlepiej otworzyć je na parę minut przed podaniem. Wino różowe lepiej smakuje lekko oziębione, np. przez pół godziny, w lodówce. Szampan podajemy schłodzony do temp. około 10°C, możemy go też wstawić do kubełka z lodem. Aby nie wystrzelił, otwierając go unieruchamiamy korek i obracamy powoli pochyloną butelkę. Im bąbelki szampana są większe, tym jest on młodszy, czyli gorszy.
W domu wiemy, jakie wino podajemy gościom, dlatego nie musimy go próbować. Nalewamy je osobom siedzącym przy stole, podchodząc z prawej strony. Gospodarz najpierw napełnia kieliszki pań, potem żony czy kobiety, która czuje się w tym domu gospodynią, następnie panów, na końcu swój. Kieliszki napełnia się do wysokości 2/3.
Podając w czasie przyjęcia więcej niż jeden gatunek win, zaczynamy od wina białego, przestrzegając zasady, aby lekkie serwować przed ciężkimi, słabe przed mocnymi, schłodzone przed tymi o temperaturze pokojowej, wytrawne przed słodkimi.
Ciekawostka!
Kilkanaście lat temu prowadzono w Brazylii badania mające na celu ustalenie, na ile czerwone wino chroni przed miażdżycą. 300 królikom podawano w laboratorium profesora pokarmy z dużą zawartością tłuszczy. Połowa dostawała do posiłków czerwone wino. Po trzech miesiącach 70 proc. królików abstynentów miało bardzo poważne zmiany miażdżycowe. Wśród spożywających wino zmiany w naczyniach krwionośnych stwierdzono tylko u 30 procent.
Udowodniono też, że w czerwonym winie znajdują się substancje hamujące utlenianie w organizmie tłuszczy, odpowiedzialnych w dużej mierze za zmiany miażdżycowe.
SZPRYCER – białe wino rozcieńczone wodą sodową, proporcje 1:1.
KIR – białe wino lub szampan, zmieszane z likierem cassis, proporcje 2/3 wina, 1/3 likieru.
KRUSZON – białe wino, woda sodowa (proporcja 1:1) zmieszane z sokiem z cytryny i pomarańczami, pokrojonymi w plastry na godzinę przed podaniem i obficie posypanymi cukrem. Można także dodać plastry ananasa z puszki z odrobiną soku. Przed podaniem schładzamy, dodając kilka kostek lodu.
WINO GRZANE – butelkę czerwonego wina gotujemy z kawałkiem cynamonu, kilkoma goździkami i kilkoma (4-5) łyżkami cukru. Po zagotowaniu przecedzamy. Podajemy w wysokich, szklankach.