Avengers: superbohaterowie Marvela na dużym ekranie
Bohaterowie komiksów tj. Batman, Superman czy Spider-Man są „przenoszeni” na ekrany kin niemalże od samego początku istnienia sztuki filmowej, zaś o ich przygodach powstało setki filmów. Najnowszym jest „The Avengers„. Nie jest to jednak kolejny, zwyczajny film o superbohaterach. Jest to kluczowy element większego projektu, nad którym od kilku lat pracuje Marvel Studios.
Avengers, czyli 6 (bohaterów) w 1 (filmie)
Na pierwszy rzut oka, Avengers to kolejna produkcja o superbohaterach, z tą jedną różnica, że tym razem herosów mamy kilku. W Avengers spotkamy potężnego, zielonego Hulka, symbol amerykańskiego patriotyzmu – Kapitana Amerykę, uzbrojonego po zęby Iron Mana, Boga piorunów Thora oraz członków tajemniczej organizacja S.H.I.E.L.D – Czarną Wdowę, łucznika Hawkeya, agenta Coulsona i szefa TARCZY – Nicka Fury’ego.
Choć bohaterowie wydają się być z zupełnie różnych bajek, łączy ich przynależność do uniwersum Marvela, co ma dla całej historii niebagatelne znaczenie. W Avengers wszyscy oni łączą swoje siły, by zapobiec inwazji kosmitów pod wodzą… przyrodniego brata Thora – Lokiego. Fabuła Avengers przypomina zatem standardowy film science-fiction z superbohaterami w roli głównej…
Filmowe uniwersum Marvela
Avengers zwykłym filmem absolutnie jednak nie jest, o czym wie każdy, kto śledzi filmowe produkcje Marvela. Studio od kilku lat konsekwentnie dąży do stworzenia własnego, filmowego uniwersum, którego wzorem są komiksy o superbohaterach.
Wszystko zaczęło się w roku 2008, kiedy to na ekrany kin wszedł Iron Man, zakończony słynną już dzisiaj sentencją „Myślisz, że jesteś jedynym superbohaterem na świecie?„, która zapowiadała „coś większego”. W Iron Man’ie po raz pierwszy usłyszeliśmy o organizacji SHIELD i Nicku Fury’m, a także – co najważniejsze – o projekcie Avengers. Jeszcze w tym samym roku w kinach pojawił się Niesamowity Hulk, w którym Tony Stark (tytułowy Iron Man) ponownie zapowiedział, że SHIELD „zbiera drużynę„…
Potem, w 2010 roku, był Iron Man 2 i ponowne spotkanie z Nickiem Fury’m, szefem SHIELD, oficjalnie rozmawiającym już ze Starkiem o projekcie Avengers. W filmie pojawia się także, po raz pierwszy, postać Czarnej Wdowy. Końcówka filmu to z kolei nawiązanie do Thora, który zadebiutował rok później (w 2011), wprowadzając nas w wątek kosmicznego artefaktu – Tesseraktu oraz przedstawiając dwóch kolejnych, ważnych bohaterów – Hawkeya i Lokiego. Wreszcie, w sierpniu 2011 roku, mieliśmy debiut Kapitana Ameryki, który był przedostatnim (choć chronologicznie pierwszym) elementem całej układanki.
Wszystkie te filmy łączyła postać Nicka Fury’ego, pojawiająca się w tle organizacja SHIELD oraz dodatkowe sceny po napisach, które zwiastowały kolejne części całej opowieści. Wszystkie były niejako zapowiedzią…
…The Avengers!
Punktem kulminacyjnym stworzonego na naszych oczach filmowego świata superbohaterów Marvela jest właśnie The Avengers, w którym bohaterowie wreszcie się spotykają, a całą historia łączy się w jedną całość. Warto jednak podkreślić, że choć jest to moment przełomowy, The Avengers są jednocześnie, ponownie, zapowiedzią dalszych wydarzeń!
Już w przyszłym roku powinniśmy być świadkami debiutu Thora 2 oraz Iron Mana 3. Jeszcze więcej emocji wzbudza scena po napisach końcowych The Avengers, w której widzimy Thanosa – prawdopodobnie „głównego złego” w drugiej części Avengers lub nawet w całej tej historii.