Dieta na depresję

Dieta na depresję

Dieta na depresję

Zazwyczaj jeśli mówimy o leczeniu depresji, najczęściej na myśl przychodzą nam takie skojarzenia, jak prozac, psychoterapia, światłoterapia itp…

Istnieją jednakże naukowo potwierdzone przesłanki jeszcze jednej metody, która z powodzeniem może uzupełniać leczenie podstawowe. Tą metodą jest… odpowiednio dobrana dieta.

Może to wydać się niektórym z nas dziwne, zabawne czy nawet nieprofesjonalne, ale przecież wypróbowanie depresyjnego jadłospisu wiele nie kosztuje, a być może okaże się trafionym lekarstwem.

Dlaczego właśnie dieta?

Jak wiadomo, depresję powodują zaburzenia funkcjonowania synaptycznych przekaźników – serotoniny i noradrenaliny. W związku z tym, trzeba się zastanowić, które z pokarmów mają niekorzystny wpływ na procesy zachodzące w mózgu. Chory na depresję często ucieka w alkohol, który daje mu tymczasową „przerwę” od rzeczywistości, postrzeganej przez niego jako beznadziejna. Innym przykładem jest ucieczka w słodycze, wyzwalające na chwilę energię i dające złudne uczucie polepszenia nastroju.

Zarówno wyskokowe trunki, jak i hurtowe ilości czekolady nie są rozwiązaniem. Co więcej – to ślepa uliczka, mogąca prowadzić do alkoholizmu lub poważnych kłopotów z utrzymaniem właściwej wagi. Co zatem powinno znaleźć się na talerzu osoby cierpiącej na smutek?

Co powinni jeść chorzy na depresję?

Chory na depresję powinien jadać stosunkowo niewiele, za to często. 5-6 posiłków w ciągu dnia zmniejsza ryzyko pojawienia się zmęczenia, bezsenności i złego samopoczucia.

Dzień trzeba zacząć od śniadania, w skład którego powinny wejść produkty zbożowe, niskotłuszczowy produkt nabiałowy oraz świeży owoc. Tak dobrane składniki zapewnią energię na cały dzień, poprawią kiepską formę psychiczną oraz koncentrację. W ciągu dnia można przegryzać banany i orzechy. Obiady powinny bazować na rybach, których działanie terapeutyczne w leczeniu chorób o podłożu psychicznym jest wykorzystywane przez lekarzy specjalistów.Jeśli chory jest klasycznym mięsożercą, może jadać małe porcje chudego mięsa.

Z dodatków najlepsze dla osoby cierpiącej na depresję będą ziemniaki albo nieoczyszczony ryż. Do tego dużo, dużo warzyw, dostarczających organizmowi witamin i minerałów. Niewskazane są wszelkie tłuste mięsa (pieczenie wieprzowe, kotlety schabowe, tłuste bigosy i gulasze), makarony z pszenicy, potrawy gęsto zaprawiane śmietaną, ciasta i łakocie.

Po jakie napoje powinni sięgać chorzy na depresję?

Dieta na depresjęJeśli chodzi o napoje, najlepsza będzie woda mineralna. Owocowe herbaty, z dodatkiem melisy lub dziurawca, spożywane przez dłuższy okres, też mogą korzystnie wpłynąć na samopoczucie chorego.

Zdecydowanie niewskazane są napoje zawierające kofeinę, z kawą na czele. Co prawda, zapewnia ona szybkie zwiększenie energii, jednak efekty jej działania są krótkotrwałe. Z kolei zbyt duża ilość kofeiny (np. wtedy, kiedy chcemy natychmiast pobudzić organizm do działania, wsypując do filiżanki 3-4 łyżeczki kawy) może wywołać odwrotny od spodziewanego efekt – zmęczenie, ospałość i spadek nastroju.

Jak zostało wspomniane, alkohol nie może być rozwiązaniem depresyjnego problemu i generalnie rzecz ujmując miewa negatywny wpływ na funkcjonowanie mózgu. Dowiedziono jednak, że ludzie pijący od czasu do czasu niewielkie ilości wina  mają mniejsze szansę na pojawienie się starczej demencji, czego nie można powiedzieć o amatorach innego trunku – piwa. Tak więc, jeśli już pojawi się ochota na alkohol, warto pragnienie „zatopienia smutków” przetransformować na lampkę wina do kolacji.

W skrócie:

Jedz:

  • warzywa;
  • owoce;
  • ryby (zwłaszcza morskie);
  • pełnoziarniste produkty zbożowe;
  • niskotłuszczowe produkty nabiałowe w niewielkich ilościach;
  • orzechy i nasiona.

Pij:

  • wodę mineralną;
  • ziołowe lub owocowe herbaty;
  • czerwone wino w małych ilościach od święta.

Reply