Euro 2012 – czy było warto?
Euro 2012 – czy było warto?
Mistrzostwa Europy w piłce nożnej już dawno za nami, jednak dyskusje na temat tego niecodziennego wydarzenia ciągle nie milkną.
Społeczeństwo nadal jest mocno podzielone. Część uważa, że organizacja Euro 2012 przez nasz kraj była wielkim błędem, inni sądzą, że jednak było warto.
Jak jest faktycznie? Przyjrzyjmy się temu jeszcze raz.
Korzyści po Euro 2012
Organizacja tak wielkiej, międzynarodowej imprezy, to z pewnością wiele korzyści. Na organizacji mistrzów w jakimś stopniu zyskali chyba wszyscy. Największe zalety, które da się dostrzec gołym okiem, to przede wszystkim:
- budowa nowych dróg i autostrad oraz odnowienie dotychczasowych (nie ma co ukrywać, gdyby nie mistrzostwa, to polskie drogi w ogóle by się nie zmieniły, a tak mamy nowe, lepsze drogi, po których jazda jest dużo przyjemniejsza niż dotychczas (owszem, nie ma ich dużo, no ale zawsze)),
- nowe, piękne obiekty sportowe (stadiony) na światowym poziomie (w końcu mam kilka stadionów, które bez wstydu można pokazać światu, które śmiało mogą konkurować z najlepszymi obiektami w Europie),
- darmowa reklama kraju w mediach zagranicznych (okres Euro 2012, to czas, w którym o Polsce było głośno na całym świecie. Tysiące kamer relacjonowały zmagania piłkarzy, a setki innych pokazywały polskie miasta. Wielu turystów dowiedziało się gdzie leży Polska, pokazywano nasze zabytki i inne atrakcje, co pozwala mieć nadzieje, że w przyszłości jeszcze więcej turystów będzie odwiedzać nasz kraj),
- zysk gospodarczy wynikający z przyjazdu turystów (oczywiście najwięcej zarobiły hotele, sklepiki i restauracje w miastach, w których odbywały się mecze, niemniej wzrostem pochwalić się mogą całe województwa).
Polskie stadiony na Euro 2012
[tube]https://www.youtube.com/watch?v=jsGaQ-EAids[/tube]
Minusy po Euro 2012
Jednakże Euro 2012, to nie tylko zalety. Mówi się, że kij ma zawsze dwa końce i chyba coś w tym jest, bo bez negatywnych skutków się nie obyło. Niektóre z nich część z nas odczuwała w trakcie mistrzostw (sparaliżowane miasta), inne dopiero będziemy odczuwać. Osoby twierdzące, że organizacja Euro była błędem, jako główne dowody na to podają:
- utrzymanie wybudowanych stadionów (prawda jest taka, że pobudowano stadiony na kilkadziesiąt tysięcy kibiców, na mistrzostwach to się sprawdziło, jednak teraz będą na nich rozgrywane mecze ligowe, a tu nie ma szans na takie zainteresowanie, a koszty utrzymania takiego stadionu są ogromne. Samorządy już teraz ledwo wiążą koniec z końcem, a ten „prezent” może być przysłowiowym gwoździem do trumny),
- ogromne wydatki państwa, a zarobek praktycznie żaden (chęć organizacji Euro 2012 przez Polskę kosztowała nasz kraj grube miliardy złotych – koszt budowy stadionów, dróg, odświeżania miast itp., a nie zarobimy na tym praktycznie nic, bo tak naprawdę na mistrzostwach zarobi przede wszystkim UEFA).
Jak widać na powyższym przykładzie korzyści jest więcej niż skutków negatywnych, więc organizację należałoby zaliczyć do udanych posunięć. Jednak historia pokazuje, że wszyscy poprzedni organizatorzy mistrzostw Europy bo mundialu borykali się z ogromnymi problemami ekonomicznymi, mówiąc prościej dotykał ich kryzys. Czy w naszym przypadku będzie podobnie? Czas pokaże.
