Kamil Stoch Mistrzem Świata

Kamil Stoch

Kamil Stoch Mistrzem Świata

Dokładnie dziesięć lat po tym, jak mistrzem Świata w Predazzo został Adam Małysz, Kamil Stoch powtórzył jego wyczyn. W konkursie oddał dwa piękne skoki i pewnie triumfował nad Słoweńcem Peterem Prevcem oraz Norwegiem Andersem Jacobsenem.

Już przed konkursem Adam Małysz przepowiadał, że Kamil może powtórzyć jego wyczyn. Nie pomylił się. Kamil Stoch w pierwszej konkursowej serii pofrunął najdalej – 131,5 m. Miał ponad pięć punktów przewagi nad rywalami. Nie zawahał się także przy drugim skoku. 130 m dało mu pewne pierwsze miejsce.

Mimo że w głowie miał porażkę na normalnej skoczni (był drugi po pierwszej serii, ale w drugiej popsuł swój skok i skończył bez medalu), tym razem nie poddał się presji. Łzy smutku tym razem przemieniły się w łzy radości. Wielu Polakom wróciły wspomnienia z czasów, kiedy to Adam Małysz pewnie triumfował w konkursach. Teraz możemy śmiało powiedzieć, że mistrz doczekał się następcy. Kamil Stoch zaraz po konkursie powtórzył słowa, które kiedyś usłyszał od swojego ojca: „Musisz sto razy przegrać, aby jeden raz wygrać”. Jakże aktualne w jego przypadku.

Dotąd Stoch wygrał pięć konkursów Pucharu Świata, trumf z 28 lutego 2013 roku to największe jego osiągnięcie w karierze. Miejmy nadzieję, że to dopiero początek pięknej kariery naszego skoczka. Z każdym rokiem bowiem Kamil Stoch radzi sobie coraz lepiej w Pucharze Świata. Tak jak w poprzednich latach polscy kibice dopingowali Małysza, tak teraz dzielnie wspierają jego następcę. Dzięki niemu mogli znów po latach usłyszeć „Mazurka Dąbrowskiego”, kiedy nasz skoczek stanął na najwyższym stopniu podium.

Kamil Stoch jest pierwszym Polakiem, który zdobył medal na odbywających się w Val di Fiemme Mistrzostwach Świata. Jak dotąd nie udało się to Justynie Kowalczyk, na która bardzo liczyliśmy. Ma ona jednak szanse na medal w sobotnim biegu na 30 km. Kamil Stoch także w sobotę wystąpi w konkursie drużynowym.

Warto wspomnieć, że nasi skoczkowie w tym roku byli już o krok od sensacji i pewnie prowadzili w konkursie drużynowym Pucharu Świata, który odbywał się w Zakopanym. Krzysztof Miętus jednak nie poradził sobie ze złymi warunkami na skoczni i ostatecznie nasi skoczkowie swoje zmagania zakończyli na drugim miejscu. Mimo wszystko był to najlepszy wynik naszych od lat. Dziś wszyscy pozostali nasi reprezentanci (Maciej Kot, Piotr Żyła i Dawid Kubacki) awansowali do pierwszej trzydziestki konkursu, zajmując miejsca w dwudziestce najlepszych skoczków. Możemy więc śmiało liczyć na dobry występ Polaków.

Sukces Kamila Stocha to dobry prognostyk przed przyszłorocznymi Igrzyskami Olimpijskimi w Soczi. Adamowi Małyszowi nigdy nie udało się podczas tych najważniejszych zawodów stanąć na najwyższym stopniu podium. Trzy razy zdobył jednak srebro (w 2002 r. na dużej skoczni w Salk Late City oraz w 2010 r. na dużej i na normalnej skoczni w Vancouver) i raz brąz (w 2002 r. na normalnej skoczni w Salk Late City) . Ostatnim skoczkiem, który wywalczył złoto, jest Wojciech Fortuna. Dokonał tego w 1972 roku w Sapporo na dużej skoczni.

Reply