Historyczny sukces Zbigniewa Bródki
Zbigniew Bródka – jeszcze do niedawna nikomu nieznany panczenista – jest dziś na ustach wszystkich fanów sportów zimowych. Polak zajął pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w biegu na 1500 m. Jest to pierwszy sukces w historii polskiego łyżwiarstwa na tym dystansie.
28-letni sportowiec bardzo udanie rozpoczął występy w Pucharze Świata. Najpierw w Astanie (Kazachstan) zajął trzecie miejsce. Na pozycję lidera rozgrywek wspiął się już w niemieckim Inzell, gdzie zajął drugie miejsce. W Erfurcie Polak wygrał swój bieg, a wczoraj w ostatnich zawodach w holenderskim Heerenveen przypieczętował swój sukces i stanął na drugim stopniu podium w wyścigu na 500 m. To wystarczyło aby mógł cieszyć się ze zdobycia Pucharu Świata.
Zbigniew Bródka – biografia
Zbigniew Bródka urodził się 8 października 1984 roku w Głownie, położonym między Łodzią i Łowiczem. Zanim rozpoczął przygodę z łyżwiarstwem szybkim uprawiał lekkoatletykę. Na lodzie rozpoczynał od short tracku. Występował w Uczniowskim Klubie Sportowym Błyskawica Domaniewice. W 2005 roku zajął ósme miejsce na 1500 m w Mistrzostwach Europy oraz dziewiąte na dystansie 500 m, następnie przerzucił się na dłuższe, gdzie zaczął odnosić sukcesy.
W 2006 roku rozpoczął studia na wydziale wychowania fizycznego i dołączył do klubu AZS Politechnika Opolska. Wiązano z nim nadzieje na dobry start w reprezentacji przygotowującej się do Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Turynie. Niestety z powodu kontuzji kolana Bródka nie mógł wystąpić na Igrzyskach. Jednak to przykre doświadczenie sprawiło, że odnalazł w sobie jeszcze większe pokłady siły i woli walki. Po całkowitym wyleczeniu stał się czołowym zawodnikiem w Polsce. Ma na swoim koncie pięć złotych medali mistrzostw kraju. Na długich dystansach startuje od 2008. Ponownie w barwach UKS Błyskawica Domaniewice. Jego największym rywalem na krajowym podwórku jest Konrad Niedźwiedzki.
W Pucharze Świata jak dotąd nie odnosił znaczących sukcesów. W pierwszym sezonie nie zdobył punktów, a kolejny ukończył na 34. miejscu. Jednak stopniowo wspinał się coraz wyżej w klasyfikacji. W rozgrywkach w 2010/11 zajął 16. miejsce. Wystartował we wszystkich sześciu zawodach. A w sezonie 2011/12 był już czternasty.
Wystąpił na igrzyskach olimpijskich w Vancouver w 2010 roku. Jednak startu na koronnym dystansie 1500 m nie mógł zaliczyć do udanych zajął dopiero 27. miejsce. Nic więc nie zawistowało, że w najbliższym czasie Polak osiągnie tak wielki sukces. Ciężka praca i wytrwałość jednak się opłaciły i dziś możemy cieszyć się z tego iż nasz rodak dołączył do światowej czołówki najlepszych panczenistów.
Co ciekawe na co dzień Zbigniew Bródka jest pracownikiem Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu. A jego sukces jest tym większy, że najbliższy tor, na którym może trenować, znajduje się w Tomaszowie Mazowieckim. Miejmy nadzieję, że mimo przeciwności będzie to początek wielkich sukcesów Polaka. Prosto z Heerenveen jedzie trenować do Berlina, gdzie będzie się przygotowywać do Mistrzostw Świata, które za dwa tygodnie odbędą się na olimpijskim torze w Soczi.