Wielka moda na talent show
W ostatniej dekadzie obserwujemy coraz większą popularność programów typu talent show. Tradycyjnie pomysły na tego rodzaju formaty zaczerpnęliśmy z zagranicy.
Wyjątkiem jest Szansa na sukces Elżbiety Skrętkowskiej, którą mieliśmy przyjemność oglądać od 1993 roku. Do 2002 roku był to jedyny program w Polsce łowiący młode wokalne talenty. Potem pojawił się polsatowski Idol. Furorę zrobił wówczas kontrowersyjny i znany ze swoich złośliwych i ironicznych komentarzy Kuba Wojewódzki. Społeczeństwo polskie coraz chętniej zasiadało więc przed telewizorem, aby nie tylko posłuchać niebanalnych głosów, ale i pośmiać się z zabawnych sytuacji z udziałem komisji oraz tych uczestników, którzy uważali, że mają talent. Łzy, okrzyki radości – każdy odcinek pokazywał skrajne emocje, przeróżne osobowości.
Idol – pierwszy polski talent show
Idol – pierwszy program talent show w Polsce miał dawać wyłonionym uczestnikom niezwykłą szansę pokazania się i zrobienia zawrotnej kariery. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna. Kolejne edycje pokazały, że sama wygrana programu nie gwarantuje sukcesu. Wyjątkiem stała się Monika Brodka, która od momentu zwycięstwa nie znika ze sceny. O innych uczestnikach ślad zaginął. Ania Dąbrowska, Ewelina Flinta czy Szymon Wydra programu nie wygrali, ale udało im się w jakiś sposób zaistnieć. Od pewnego czasu producenci telewizyjni nie poprzestają na dostarczaniu rozrywki za sprawą talent show. Nowe formaty, takie jak X Factor czy Mam talent, emitowane są od kilku sezonów. Telewizja publiczna również nie pozostaje obojętna wobec konkurencji. Bitwa na głosy czy The Voice of Poland zdobyły niemałe uznanie.
Dlaczego talent show są tak popularne?
Jaki jest powód tak ogromnej popularności? Otóż twórcy talent show wiedzą, jak zdobyć przychylność widza, wykorzystując jego wrażliwość. Wielkie utwory wykonywane przez małe, słodkie dziewczynki, ckliwe historie o ciężkim życiu, niepełnosprawność, chęci wyrwania się z małej miejscowości – to wszystko stanowi machinę napędzającą programu.
Niestety, wzbudzenie litości i wyciąganie swoich prywatnych spraw może być zgubne, zwłaszcza na początku drogi. Programy te, trzeba szczerze przyznać, wykorzystują naiwność kandydatów do sławy dla własnych komercyjnych celów. Czy jednak odradzić udział w tego rodzaju projektach? Odpowiedź nie jest jednostronna.
Must be the music – najlepszy obecnie polski talent show?
Biorąc pod uwagę inny polsatowski format – Must be the music, w którym uczestnicy mają możliwość prezentowania własnej twórczości, należy stwierdzić, że jest on zdecydowanie najlepszy wobec wcześniej wymienionych i najkorzystniejszy dla wszystkich rozśpiewanych Polaków.
Must be the music stawia na zespoły, które mają wypracowany własny styl i repertuar. Idąc do programu, uczestnicy prezentują swój pomysł, promują go i dzięki temu mają większą szanse na zdobycie uznania po programie. Widz wie, czego może się spodziewać. Śpiewanie coverów pokazuje warunki wokalne, ale nie daje gwarancji, że solista, który w końcu będzie musiał zaśpiewać coś własnego, sprosta temu zadaniu i zaprezentuje utwór godny hitom wielkich gwiazd. Coraz częściej można się przekonać, że tak nie jest. Po zakończeniu emisji programu młodzi ludzie muszą zderzyć się z rzeczywistością i zawalczyć o siebie. Jeżeli nie potrafią zmierzyć się z niepieszczącym nikogo show biznesem, znikają lub tworzą repertuar nie pokazujący ich możliwości, który nie daje im gwarancji zaistnienia.