Zakwaszenie organizmu – przyczyny i profilaktyka
Współczesny tryb życia nie służy naszemu organizmowi. Jemy szybkie posiłki, intensywnie żyjemy, mamy wiele sytuacji stresujących, chętnie sięgamy po używki…
Nasz organizm, bombardowany od zewnątrz i od wewnątrz niekorzystnymi bodźcami, w końcu nie daje sobie rady, zakwasza się, a w konsekwencji choruje.
I tak, jak kwaśna mina nie zwiastuje niczego dobrego, także zbytnie zakwaszenie krwi może tylko przynieść kłopoty. Cierpią przede wszystkim nerki i przewód pokarmowy oraz mięśnie i kości. Nadmiar kwasów w organizmie niekorzystnie odbija się także na ogólnym samopoczuciu – sprzyja depresji i osłabia system odpornościowy.
Idealny dla krwi odczyn powinien być lekko zasadowy – 7,35 do 7,45 pH. Niebezpieczny jest już każdy spadek poniżej 7,3 lub wzrost powyżej 7,8.
Z niewielkimi odchyleniami od normy organizm radzi sobie sam. Jednak w sytuacji, gdy zakwaszenie jest zbyt duże, nadmiar kwasu zostaje zmagazynowany w tkance łącznej. Organizm do jego zobojętnienia sięga po żelazne zapasy. Wykorzystuje wówczas m.in. wapń zawarty w kościach oraz glukozaminoglikany, stanowiące istotny składnik chrząstek i ścięgien.
Przyczyny zakwaszenia organizmu
Skąd te kwasy? Dostarczamy je organizmowi, karmiąc go zbyt dużą ilością białek i tłuszczów, pojąc bez umiaru napojami gazowanymi.
Destrukcyjny wpływ na wewnętrzną gospodarkę ma też tryb życia – nieustanny pośpiech, stale utrzymujący się stres, mało snu i „wspomaganie” sił używkami. Wytrącony z równowagi organizm zaczyna działać wadliwie. Tej awarii można jednak zapobiec, a jeśli już do niej doszło – usunąć.
Zapobieganie i leczenie zakwaszenia organizmu
Po pierwsze – należy odpowiednio zmodyfikować dietę. W prawidłowym jadłospisie ok. 80% produktów powinno działać zasadowo. Ważne są więc proporcje między spożywanymi pokarmami. Białka i tłuszcze to znane zakwaszacze, węglowodany działają natomiast zasadowo. Dlatego codzienne posiłki powinny obfitować w owoce i warzywa, a także mleko. Stanowią one zresztą podstawę piramidy żywienia, będącej wzorcem prawidłowego odżywiania. Istotne dla zdrowia jest nie tylko urozmaicenie posiłków, ale i regularne ich spożywanie. W gospodarce wewnętrznej organizmu ani nie ma wówczas zbędnych przestojów, ani nie cierpi ona z powodu nadmiernego przeciążenia.
Takich produktów unikaj lub ogranicz, jeśli podejrzewasz zakwaszenie organizmu:
- orzeszki ziemne, migdały
- chrupkie pieczywo pumpernikiel, pełnowartościowe zboża
- wieprzowina, cielęcina, wołowina, szynka kiełbasa, boczek, wątróbka
- rosół na mięsie
- szczupak, halibut, łosoś, homary
- ser żółty i biały, białka jaj
- chrupki kukurydziane, płatki owsiane
- smalec
- ryż niełuskany, makaron, kasza perłowa
- kaczka, kurczak, gęś
- lody, torty, ciasta, cukier, cukierki
- margaryna, utwardzane tłuszcze i oleje
- kawa, herbata, alkohol
Po takie produkty sięgaj, aby zmniejszyć zakwaszenie organizmu – działają zasadotwórczo:
- ziemniaki
- surowe mleko, świeża śmietana
- fasola, świeży zielony groszek
- biała i czerwona kapusta
- kalafior, papryka, dynia
- cebula, czosnek
- pieczarki, prawdziwki, kurki
- kefir
- kwaszona kapusta, rzodkiewki, ogórki, zielona sałata
- rodzynki, morele, figi, daktyle
- szpinak, pietruszka, szczypiorek, rzeżucha
- majeranek, tymianek
- woda mineralna z węglem wapnia
Po drugie – zmienić tryb życia. Ruch i relaks na świeżym powietrzu zamiast wszechogarniającego pośpiechu i stresu to doskonały sposób zwiększenia pojemności buforowej krwi. Ruch uaktywnia bowiem pracę serca i powoduje lepsze krążenie krwi, a tam, gdzie dociera więcej krwi, sprawniej przebiega również usuwanie kwasów.