Ze skarbów płytoteki: MAANAM- „Nocny Patrol”- (1984)

Maanam - Nocny Patrol

Ze skarbów płytoteki: MAANAM „Nocny Patrol”- (1984)

 

Są takie płyty, których spis i ułożenie piosenek w spisie pamięta się nawet po latach, bez względu na to jak długo panowała przerwa od słuchania danej płyty. Do takich albumów należy trzecia płyta Maanamu wydana w roku 1984.

Album to charakterystyczny, nacechowany najsilniejszym ładunkiem emocji, mimo że nieco bardziej stonowany w stosunku do poprzednich produkcji z lat 1981 i 1982. Tu już nie spotkamy wyłącznie „punkowej” Kory. Jest Kora refleksyjna, coraz bardziej delikatna. Kobieca i mroczna zarazem.

„Nocny patrol czuwa…”

Płyta w warstwie tekstowej oddaje wspomnienia i odczucia stanu wojennego, wiele metafor i porównań wręcz nawiązuje do tego jednego z najmroczniejszych momentów historycznych powojennej Polski. Słyszymy to już w utworze tytułowym. Kora śpiewa głosem małego chłopca, gawrosza, który jakby się dziwi ciągłemu widokowi patroli za oknem. Po latach z wyraźną satysfakcją odetnie się od tej piosenki.

W utworze „Jestem kobietą” mamy do czynienia z intymnym wyznaniem, potrzebą bliskości z ukochanym mężczyzną z dala od realiów przytłaczającej codzienności („Nie wyobrażam sobie miły, abyś na wojnę kiedyś szedł…”). Pacyfistyczny wyraz tej piosenki nijak ma się do największego przeboju z płyty „To tylko tango”, gdzie agresywnie odsłonięto zagadnienie dominacji i uległości między kobietą i mężczyzną. Werbelki początkowe z tej piosenki posłużyły rok później jako symbol istnienia Maanamu na Liście Przebojów Programu Trzeciego w chwili, gdy na zespół panował stanowczy zakaz za odmowę występu dla delegacji radzieckich polityków w Polsce.

[tube]http://www.youtube.com/watch?v=D9KVjkZghdI[/tube]

Piosenka „French is strange” powstała po podróży zespołu do Francji. Warto zaznaczyć, że Maanam był jedną z nielicznych grup, które w okresie stanu wojennego regularnie wyjeżdżały na koncerty zachodnie, do Niemiec, Holandii czy Belgii.

Wyjazdy te przynosiły mnóstwo inspiracji, co bardzo słychać na płytach. Żaden zespół nie żonglował swoim muzycznym wykładnikiem w sposób tak sprawny jak Maanam anno domini 1984.

„Jesteśmy sami, zupełnie sami…”

„Polskie ulice” to jedyny utwór instrumentalny znajdujący się na płycie. Najmroczniejszy, z wyłaniającymi się syrenami milicyjnymi służył jako czołówka do filmów koncertowych kręconych na cele promocyjne. Ostatnia część płyty przeplatana jest balladami oraz dynamicznymi piosenkami w bezpretensjonalnym stylu punk.

[tube]http://www.youtube.com/watch?v=WdbGrmOUxas[/tube]

Teksty obrazują odczucia pokolenia lat 80., zdławionego, czekającego niecierpliwie na zmiany, zbuntowanego. „Raz, dwa, raz, dwa” do dziś stanowi największy przebój koncertowy Kory i Jej Załogi. Najbardziej jednak do sennego marzenia o wolności nawiązuje „Krakowski spleen”, gdzie Kora „czeka na wiatr co rozgoni ciemne, skłębione zasłony”. Bunt i niezgodę na fałszywy świat widzimy też w piosence „Zdrada” („nie wiem już nawet kto kogo zdradza, czy zdradzam ja, czy ktoś mnie zdradza, niepewność straszna zatruwa mi życie, byle nie widzieć, byle nie słyszeć…”

[tube]http://www.youtube.com/watch?v=VB_nYhxrDRc[/tube]

Płytę zamyka ciekawa pod względem aranżacyjnym piosenka „Miłość jest jak opium”. Ciekawe solo na gitarze oraz przejścia pianina między zwrotkami zasługują na uwagę. Ze słów wyłania się niezwykłe ciepło i nadzieja na lepszy czas.

Ciekawi także okładka tego wydawnictwa. Zdjęcie zostało wykonane w atelier słynnego malarza Edwarda Dwurnika. O dziwo, sukcesowi płyty nie zaszkodził fakt, iż nie znalazł się na niej największy przebój zespołu z roku poprzedniego, czyli „Kocham Cię, Kochanie Moje”. Siedem z dziesięciu piosenek z płyty „Nocny Patrol” okupowało czołowe miejsca prestiżowej listy przebojów Marka Niedźwieckiego. Maanam nigdy potem nie był w aż tak szczytowej formie swojej działalności.

Reply