Jedwabnik – najbardziej udomowione zwierzę świata
Zastanawiając się nad tym, jakie zwierzę zostało najbardziej udomowione przez człowieka, większość z nas bez wahania wskaże najlepszego przyjaciela człowieka – psa. I, o dziwo, popełni spory błąd.
Oto bowiem najbardziej udomowionym zwierzęciem wcale jest nie pies, ale jeden z gatunków motyli – jedwabnik morwowy.
Kika informacji o jedwabniku
Jest to niewielki owad pracujący na plantacjach jedwabiu, hodowany przede wszystkim w Chinach i na Półwyspie Indyjskim. Udomowiony został najprawdopodobniej już ok. 5500 lat temu, a na chwilę obecną nie można go spotkać w naturze. Najprawdopodobniej w środowisku naturalnym występował w Himalajach.
Tysiące lat hodowli sprawiły, że jedwabnik zupełnie uzależnił się od człowieka – larwy żywią się liśćmi dostarczanymi przez człowieka, a dorosły motyl stracił zdolność do lotu, jest niedołężny i żyje tylko kilka godzin niezbędnych do przedłużenia gatunku. Nie ma też odruchów chroniących przed drapieżnikami… Gdyby więc ludzie zaprzestali produkcji jedwabiu, gatunek ten wymarłby w ciągu następnego tygodnia.
Kokon jedwabnika
Gąsienice jedwabnika
Dorosły jedwabnik
Jak przebiega proces udomowienia?
Udomowienie wymaga długiego czasu i musi trwać nieprzerwanie, inaczej zwierzęta ponownie dziczeją. Stało się tak wielokrotnie w historii ludzkości. W starożytnym Rzymie dojono oprócz krów także łanie, a żenety i zaskrońce wykorzystywano do tępienia gryzoni.
Rzymianie znani ze swoistego poczucia humoru hodowali także strusie, którym podczas igrzysk obcinano głowy. Biegające po arenie przez kolejnych kilka minut bezgłowe ptaki były nie lada atrakcją. W Afryce do polowań używano gepardów, Chińczycy VII-IX wieku p.n.e. organizowali festiwale piosenki owadziej – gdyż niezwykle cenili sobie śpiew hodowanych przez siebie cykad i świerszczy, w Szwecji jeżdżono wierzchem na łosiach aż do XVII wieku. Zbiegłe konie przywiezione po 1492 roku przez Hiszpanów do Ameryki szybko opanowały kontynent i Indianie udomawiali je ponownie.