Marketing szeptany – jak to działa?
Wśród wielu form reklam marketing szeptany jest bardzo często stosowany, nawet bezwiednie, przez osoby, które nie mają nic wspólnego z promowanym produktem. Czasem nie dostają one pieniędzy za to, że produkt polecają, bo nie są zobowiązane do jego polecania. Taka sytuacja ma miejsce na przykład, gdy koleżanka pyta koleżankę, jakiego ta użyła tuszu do rzęs, po którym ma takie piękne oczy. Koleżanka odpowiada zgodnie z prawdą, podając markę, cenę, a przy okazji zachwalając, że jest to najlepszy tusz, jakiego kiedykolwiek używała. Ta, która zadała to pytanie przy następnej wizycie w drogerii kupi, a przynajmniej zastanowi się mocno nad kupnem tego właśnie tuszu.
Marketing szeptany bez użycia głosu – w Internecie.
W Internecie również funkcjonuje marketing szeptany. Jest go bardzo łatwo rozpoznać, szczególnie gdy chodzi o „polecanie” produktów stosunkowo nowych na rynku, innowacyjnych, jak na przykład nowoczesna maszynka do obierania ziemniaków konkretnej firmy. Jak to wygląda? Otóż, na forach dotyczących gotowania, czy nawet bezpośrednio dotyczących obierania ziemniaków, wypowiada się jedna z forumowiczek, która w rzeczywistości jest podstawiona przez firmę sprzedającą w sieci takie maszynki. Pisze ona na przykład świetny przepis na sałatkę z ziemniaków, którą będzie się robiło jeszcze wygodniej po zastosowaniu specjalnej obieraczki do ziemniaków – na wszelki wypadek podaje też nazwę firmy oraz link do strony, z której można takie cudo zamówić. Osoby, które dokonują takich wpisów na forach internetowych z zaznaczeniem, że mają promować dany produkt, są później z tego rozliczane i dostają za to pieniądze.
Szeptanie w zakładach usługowych.
Zakłady usługowe często wykorzystują marketing szeptany, choć nawet niekoniecznie muszą odnosić z tego korzyści. Na przykład mechanik samochodowy używa zawsze części jednej firmy, i nie omieszka o tym informować swoich klientów, buduje w ten sposób własną markę na bazie tego, że używa części najlepszej jakości. Przy okazji promuje również dane części. Często na przykład salony fryzjerskie otrzymują atrakcyjne upusty na zakup profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji włosów, pod warunkiem, że będą te kosmetyki promowały. I tak układając klientce włosy fryzjerka może wspomnieć, jakiego produktu właśnie użyła, albo polecić klientce stosowanie konkretnej odżywki czy lakieru – idealnego dla jej włosów. Polecanie produktów w taki sposób jest niezwykle skuteczne. Klientki chętnie zdają się na wiedzę i doświadczenie swoich fryzjerek i kupują dokładnie to, co zostało im polecone. Dzięki temu wszystkie trzy strony osiągają korzyści z marketingu szeptanego.
Czy to coś złego?
Zwykle promowanie produktów kojarzy nam się z czymś złym, negatywnym, nachalnym. A jednak marketing szeptany opiera się na tym, że poleca się konkretne produkty tylko osobom, które oczekują takiego polecenia! Dzieje się tak dlatego, że wykorzystuje się go nie krzycząc na ulicy: „ta marka szamponu jest najlepsza!”. Wspomnienie o szamponie pojawia się mimochodem, gdy pojawia się okazja do polecenia klientce czy komuś w Internecie danego szamponu, lub gdy dana osoba zapyta wprost, czego się używa, że włosy są tak miękkie i pachnące.