Wyszczuplająca suknia ślubna
Chyba wszystkie panny młode przysięgają sobie, że do ślubu zrzucą zbędne kilogramy i w tym wyjątkowym dniu będą mieć nienaganną sylwetkę. Niestety, życie jest życiem, i udaje się to tylko nielicznym z nas. Może warto polubić siebie, przestać katować się dietami i po prostu dobrze dobrać suknię ślubną? Istnieje kilka prostych trików, dzięki którym jesteś w stanie wyszczuplić swoją sylwetkę.
Podczas ślubu i wesela panna młoda ma lśnić jak gwiazda i być najpiękniejszą kobietą wieczoru. Wszyscy mają patrzeć właśnie na nią i zachwycać się. Dlatego każda z nas w tym dniu chce wyglądać nienagannie, szczupło, jak modelka. Oczywiście chcemy też wystąpić w najpiękniejszej sukni na świecie. To właśnie jest powodem tego, że przyszłej żonie zbędne kilogramy bardzo przeszkadzają i spędzają sen z powiek. A wystarczy przecież tylko idealnie dopasować suknię! Zacznij już dziś!
Jak wybierać suknię ślubną?
Najlepiej jeśli na znalezienie sukni ślubnej dasz sobie dużo czasu. Nie będzie wtedy na Tobie presji, że pozostał tylko miesiąc, a Ty nadal nie znalazłaś tej wymarzonej sukienki. Jeśli nawet Twoja figura się zmieni, to i tak można przed ślubem wprowadzić poprawki, a wizja braku odpowiedniego stroju tylko bardziej Cię zestresuje.
Najważniejsze jest to, by mierzyć wszystkie sukienki. Będziesz wtedy wiedziała, w jakim kroju wyglądasz najlepiej. Często zdarza się, że zabójcza suknia z manekina na Tobie wygląda nieciekawie, a ta, na którą nawet nie spojrzałaś, doda Ci dużo uroku.
Pamiętaj, że to Twój ślub i to Ty masz czuć się dobrze, to Tobie suknia ma się podobać. Nie kieruj się modą, poradami pani w sklepie, ale tym, jak Ty się czujesz. Suknia nie może krępować Twoich ruchów i być zbyt obcisła. Na zakupy wybierz się z siostrą, przyjaciółką czy mamą – te osoby będą szczere i wiadomo, że nie będą chciały na Tobie zarobić wciskając ci najdroższą tandetę.
Dobór kroju sukni
Krój sukni zależy od tego, ile masz do ukrycia. Bardzo przylegające i obcisłe suknie tylko podkreślą każdy wałeczek i fałdkę. Jednak zbyt luźna, wręcz workowata suknia może Cię poszerzyć i zepsuć cały efekt.
Bardzo korzystny jest tak zwany styl empire, czyli z odcięciem pod biuście. Spódnica dla puszystej panny młodej powinna mieć kształt wielkiej litery A, czyli takiej, która rozszerza się ku dołowi. Najlepiej sprawdzi się spódnica gładka, bez ozdób, które niepotrzebnie nas poszerzą. Jednak jeśli chcemy postawić na wersję bardziej „bogatą”, pamiętajmy, by wszystkie zdobienia były pionowe, gdyż takie na pewno nas nie poszerzą.
Nie ukrywaj swojego dekoltu! Kobiety z większym rozmiarem właśnie to miejsce powinny pięknie wyeksponować, w myśl zasady, która mówi by maskować mankamenty, a uwydatniać atuty. Zabudowana góra może skrócić szyję, wtedy wyglądamy na bardziej okrągłe.
Jeśli decydujemy się na dekolt, nie może on być zbyt duży i wulgarny, szczególnie w przypadku ślubu kościelnego! Do dużego dekoltu koniecznie załóż idealnie dobrany stanik, który też zabierze zbędne kilogramy. Dekolt w szpic wyciąga nas do góry i wydłuża szyję.