Biegaj dłużej!
Masz problemy z tym, by dobiec do mety, a na ostatnich kilometrach biegu uginają się pod Tobą nogi? Prawdopodobnie mamy dla Ciebie znakomitą pomoc.
To naturalne rozwiązanie i rada, której pasjonat sportu nie powinien puścić mimo uszu.
Czasem mimo usilnych starań nie osiągamy wyników. Tygodnie przygotowań, nieprzespane noce i wielka mobilizacja nie przynoszą efektów. Chociaż na początkowym etapie nasz bieg świetnie rokuje i robimy wrażenie na przeciwnikach, z każdym kilometrem czujemy jak „odcina” nam tlen. Kiedy odbyliśmy serię treningów, a problem mimo to się powtarza, nie wolno dłużej na to pozwalać. Trzeba poszukać rozwiązania.
Badacze zajmujący się fizjologią sportu są przekonani, że odpowiedzi należy szukać w diecie sportowca. Uwaga, problem mogą mieć Ci, którzy chcą zrzucić zbędne kilogramy. Powód? Dieta uboga w węglowodany.
Opóźnij zmęczenie
Każdy wysiłek trwający dłużej niż 60 minut wymaga odpowiednich zapasów węglowodanów w organizmie. Poważny sportowiec, a także dbający o swoje zdrowie sobie amator-pasjonata musi o tym pamiętać. Pod to kryterium podchodzą zatem nie tylko maratony, ale też jazda na rowerze, gra w piłkę nożną, koszykówkę czy hokej na lodzie.
Dowiedziono, iż jeśli przez kilka dni przed zawodami przestawimy się na dietę wysoko węglowodanową, pomoże nam to osiągnąć lepsze wyniki. Później poczujemy zmęczenie, a nasze mięśnie będą dłużej do naszej dyspozycji.
Po co sięgać?
Obowiązkowym daniem w diecie sportowców jest makaron. To z pewnością dobre i wypróbowane źródło energii. Nieprzypadkowo niemal na każdej stołówce drużyny piłkarskiej makaron zajmuje czołowe miejsce w menu.
Ponadto dobrym źródłem węglowodanów są produkty pełnoziarniste, kasze, mąka, ryż czy płatki owsiane. Jeśli chodzi o owoce i warzywa, warto włączyć do jadłospisu buraka cukrowego, marchew, jabłka czy gruszki.
Pomoc w dniu zawodów
Oprócz diety jest jeszcze jeden, łatwiejszy i bardziej doraźny, sposób na powstrzymanie przedwczesnego zmęczenia. Wystarczy po prostu dostarczyć sobie odpowiedniej dawki węglowodanów kilka godzin przed zawodami lub… w ich trakcie.
Szacuje się, że przyjmowanie węglowodanów w trakcie zawodów poprawia naszą wytrzymałość aż o 25%! Dla tych, którzy chcą poprawiać swoje wyniki, to wartość nie do przecenienia. Natomiast dla fizjologów opiekujących się profesjonalistami – absolutna podstawa.
Warto pamiętać jednak o jednej rzeczy. Kiedy wysiłek, jaki podejmujemy, jest czysto rekreacyjny, a tempo przypomina „spacerowe”, nie musimy dodatkowo troszczyć się o dietę. Pamiętać o nich powinni jedynie Ci, którzy starają się „trzymać” w miarę szybkie tempo.
Ćwicz dłużej także zrywami
Wspomnieliśmy, że węglowodany pomagają opóźnić proces zmęczenia w trakcie długotrwałej aktywności fizycznej. Co ciekawe jednak, także Ci, którzy trenują intensywnie seriami, mogą spodziewać się poprawy rezultatów. Sposób jest prosty – wystarczy pić napoje węglowodanowe między seriami. Dadzą nam one dużo lepszy efekt niż przyjmowanie samej wody!
Jeden z elementów regeneracji
Ważne jest również nasze zachowanie po treningu. Wówczas ograniczone zapasy glikogenu trzeba uzupełnić. W tym celu najlepiej poszukać cukrów prostych. W ciągu pierwszych dwóch godzin po wysiłku powinniśmy dostarczyć organizmowi nawet do 2 g węglowodanów na 1 kg masy ciała.