Czy motyle mają uszy?
Motyle to niezwykle wdzięczne owady, zachwycające i budzące podziw u wielu spośród nas. Kojarzą się nam one z ciepłymi porami roku, kwiatami, ich niesamowitą wonią…
Wiemy, że motyle są kruche, delikatne, że żyją zaledwie kilka dni… Niewielu z nas jednak zastanawia się głębiej nad ich anatomią.
Jak wyglądają „uszy” motyla?
Ciekawym zagadnieniem związanych z motylami jest natomiast ich zmysł słuchu. Nie każdy wie, że jest wiele motyli, zwłaszcza tych dziennych, które nie mają uszu, bo po prostu ich nie potrzebują. Nie są więc one w stanie odbierać żadnych dźwięków.
Istnieje jednak także szereg motyli, które mają uszy. Występują one u nich pod postacią tzw. narządów bębenkowych, wyglądają jak małe, trudno dostrzegalne gołym okiem zagłębienia, w których rozpięta jest cienka błona bębenkowa, odbierająca fale dźwiękowe.
U niektórych motyli (np. oczennicowatych) narządy bębenkowe znajdują się u nasady przednich skrzydeł, u innych (m.in. sówkowatych) między tułowiem a odwłokiem, a jeszcze u innych (np. u uranidowatych) w pierwszym pierścieniu odwłoka.
Jak działają motyle uszy?
Otóż specjalne komórki czuciowe, tzw. skolopidia, przekształcają drgania błony bębenkowej w impulsy nerwowe, pod wpływem których motyl zmienia swoje zachowanie.
Jest to istotne zwłaszcza u owadów nocnych – na przykład kiedy ćma usłyszy piski o wysokiej częstotliwości, wydawane przez polującego nietoperza, zaczyna wykonywać uniki i ewolucje w powietrzu, przyspiesza albo nagle zwalnia lot, aby nie paść ofiarą usłyszanego przez siebie drapieżnika.