Jaki kierunek studiów wybrać, aby poradzić sobie na rynku pracy?

Jaki kierunek studiów wybrać, aby poradzić sobie na rynku pracy?

Wybierając kierunek studiów, sugerujemy się przede wszystkim własnymi zainteresowaniami.

Wiążemy się z uczelnią na kilka lat, chcielibyśmy więc uczyć się tego, co w jakimś stopniu nas pasjonuje, w czym się „widzimy” i co, w pewnym sensie, sprawia nam przyjemność i nie przysparza nam sporych problemów.

Wybór kierunku studiów

Absolwenci szkół ponad gimnazjalnych mają spory dylemat – jaki kierunek studiów wybrać? Każdy kieruje się przy tym czymś innym. Wybór renomowanej uczelni nie gwarantuje obecnie uzyskania pracy po zakończeniu nauki. Czy wybierając filozofię czy historię sztuki, kierujemy się względami praktycznymi? Filozof i historyk nie są obecnie poszukiwanymi zawodami, co więcej, są na szarym końcu tzw. zapotrzebowania rynku pracy.

Czy możliwe jest połączenie zainteresowań z perspektywą otrzymania pracy po studiach? Na pewno tak, jednak należy wziąć pod uwagę kilka czynników. Po pierwsze, należy zastanowić się nad tym, co chcielibyśmy robić w życiu. Każdy człowiek jest, na swój sposób, wyjątkowy i oryginalny. Niestety, nie każdy z nas może zostać gwiazdą sportu czy ekranu. Kariera sportowa odpada, gdyż wybierając kierunek studiów już jesteśmy osobami pełnoletnimi, a żeby osiągać sukcesy w sporcie, należy zaczynać swoją z nim przygodę już we wczesnym dzieciństwie. Ronaldo nie zastanawiał się nad wyborem studiów ekonomicznych czy prawniczych, on po prostu gra w piłkę – i chyba wszyscy wiemy z jakim efektem.

Dobrym sposobem na podjęcie decyzji jest zrobienie zestawienia własnych mocnych i słabych stron, następnie  wybór kilku kierunków, na jakich chcielibyśmy studiować. Zestawienie naszych zalet z wymaganiami na uczelniach pozwoli na „odsianie” tego, w czym będzie nam trudno się odnaleźć.

Obecnie na topie znajdują się kierunki techniczne. Gospodarka potrzebuje wykształconych inżynierów: budowlańców, informatyków, elektroników itp. Przed wyborem takiego właśnie kierunki odstrasza w szczególności duża ilość przedmiotów ścisłych. Na uczelniach technicznych matematyka, fizyka i inne „zmory” większości licealistów są na porządku dziennym.

A może humanistyka? No właśnie, tutaj pojawia się problem – w naszym kraju jest mnóstwo wykształconych humanistów – niestety bezrobotnych. Na rynku pracy potrzebne są dzisiaj konkretne umiejętności, a takie zdobywa się dopiero w pracy zawodowej. Na studiach uczymy się głównie teorii, niejednokrotnie wiedza przekazywana przez wykładowców, nie przydaje się w praktyce. Na informatyce poszczególne działy matematyki „rozbijane” są na przedmioty. Każdy taki przedmiot, czyli dział, należy zaliczyć, aby awansować na następny semestr studiów. Studia humanistyczne natomiast kojarzą się z beztroską, życiem studenckim, nauką na pamięć przed egzaminami i to wszystko… Prawda jest trochę inna. Humanista musi ostro zakuwać, a życie studenckie kwitnie na każdym kierunku studiów, to kwestia towarzystwa i własnej fantazji, a nie specyfiki danej uczelni.

Jaka praca po studiach?

Problem z wyborem ewentualnego pracodawcy odpada w przypadku, gdy wybraliśmy zawód nauczyciela. Polonista szuka pracy jako nauczyciel języka polskiego, matematyk – matematyki itd.

A co czeka politologa, filozofa i absolwentów wielu innych kierunków, które wzbudzają podziw w towarzystwie, pozwalają się pięknie wysłowić, dostarczają szerokiej wiedzy? Niestety, w takim przypadku sam dyplom i tytuł magistra nie wystarczą. Absolwenci muszą rozpychać się na rynku pracy, gdyż pracy konkretnie po tych kierunkach nie ma. Można uzyskać zatrudnienie jako sprzedawca, parkingowy czy inkasent. Ale czy do tych zawodów potrzebne jest wiedza z zakresu prawa międzynarodowego czy doktryn Marksa? Najważniejsze jest zdobywanie praktycznego doświadczenia. Osoba z humanistycznym wykształceniem i łatwością w nawiązywaniu kontaktów, odpowiednią prezencją i asertywnością może znaleźć pracę w marketingu, promocji, w biurze i wielu innych. Podawanie towaru i wbijanie należności do kasy fiskalnej zostawmy tym, którzy nie musieli się zapoznawać z twórczością Arystotelesa i konstytucjonalizmem.

Jaki kierunek gwarantuje pracę?

Na rynku panuje kryzys, wiele zakładów pracy ogłasza upadłość, inne redukują liczbę pracowników. W obecnej chwili nawet absolwenci medycyny muszą szukać pracy. Prawnicy bez aplikacji również mają problemy. W zawodach, w których nie jest wymagana specjalistyczna wiedza, preferowane są osoby z wykształceniem technicznym. Tacy ludzie są postrzegani jako osoby potrafiące logicznie myśleć i kalkulować ryzyko. Sprawdzają się w handlu, marketingu, promocji, są dobrymi negocjatorami i audytorami. Humaniści powinni korzystać ze swojego oczytania i szerokiej wiedzy o świecie, z łatwości nawiązywania kontaktów z innymi i właśnie w takich zawodach szukać swojej szansy. Największym sukcesem jest sytuacja, gdy czerpie się  satysfakcję z nabytej wiedzy i radość z wykonywanej pracy.

Nawet nietrafiony kierunek studiów nie skreśla nas u przyszłych pracodawców. Pewność siebie i ciągłe poszerzanie wiedzy to największe atuty. Przekonajmy potencjalnego szefa, że warto w nas zainwestować czas, że uczymy się szybko i jesteśmy ambitni, a z pewnością spotkamy się z jego życzliwością i zostaniemy zatrudnieni. Należy uzbroić się jednak w cierpliwość, niejednokrotnie trzeba wysłać kilkadziesiąt zgłoszeń na oferty pracy, zanim ktokolwiek odpowie. Ważne jest opracowanie CV, niech to będzie coś, co pracodawca będzie chętnie czytał.