Komputery używane – jaki wybrać?
Z pewnością wielu z nas stało kiedyś przed jakimś wyborem. Szczególnie ten problem dotyczy nas w czasie zakupów. Przymierzamy coś, porównujemy jakość i jej stosunek do ceny danego produktu.
Czym kierujemy się przy wyborze odpowiedniego dla nas towaru? Czy zawsze najważniejsza jest jakość? A może głównym czynnikiem decydującym o zakupie jest cena?
Planowanie zakupu komputera
W przypadku nowych technologii bardzo ciężko jest pogodzić obydwie wartości, jakimi są dobre parametry i atrakcyjna cena.
Technika idzie naprzód, szczególnie branża komputerowa nie lubi „nudy”, więc producenci sprzętu co jakiś czas fundują nam innowacyjne rozwiązania. Pojawiają się coraz nowsze i bardziej wymagające sprzętowo gry oraz zaawansowane oprogramowanie. To wymusza na nas potrzebę ciągłej modernizacji sprzętu, a co za tym idzie, ponoszenie odpowiednich kosztów związanych z zakupem.
A co w przypadku, gdy komputera używamy do obsługi pakietów biurowych, przeglądania Internetu, oglądania filmów i słuchania muzyki? Pozostaje rynek komputerów używanych. Technologia informatyczna ma to do siebie, że pojawienie się nowej wersji sprzętu powoduje spadek wartości starszych technologii.
Według ekspertów rynku komputerowego, producenci posiadają technologie na 10-15 lat do przodu, jednak nie opłaca im się od razu wszystkiego wprowadzać na rynek. I tak zarabiają krok po kroku wszyscy, producenci płyt głównych, procesorów, kart grafiki… w cichym porozumieniu.
Jeśli chcemy poprawić moc obliczeniową swojego komputera, warto zastanowić się nad zakupem mocniejszej jednostki, aczkolwiek używanej. Poniesiemy zdecydowanie niższe koszty niż przy zakupie nowego sprzętu, którego możliwości i tak nie będziemy w pełni wykorzystywać. Pieniądze oszczędzone to pieniądze zarobione.
Wybór odpowiedniego sprzętu
Gdy już zdecydowaliśmy, że chcemy kupić coś dobrego, ale tanim kosztem, warto rozważyć zakup markowego zestawu. Za nowy komputer takich marek jak Asus, Lenovo czy Toschiba itp. zapłacilibyśmy sporą sumę. Używane, wykorzystujące trochę starsze (co nie oznacza gorsze) technologie, można kupić za ułamek ceny nowego.
Pozostaje ważna kwestia do rozwiązania: stacjonarny czy przenośny?
Jest to o tyle ważne, że komputery przenośne posiadają słabsze parametry od stacjonarnych w tej samej cenie. Jeżeli zależy nam na tym, aby komputer swobodnie przenosić, często wyjeżdżamy, podróżujemy, studiujemy… komputer przenośny, czyli laptop lub netbook, będzie idealnym rozwiązaniem. Jeżeli natomiast z komputera korzystamy w domu, zainwestujmy w stacjonarny.
Jaki producent będzie najlepszy?
Jeżeli chodzi o laptopy, od lat w czołówce światowej znajdują się IBM i Asus, Toshiba, Dell, HP, Compaq, Acer. Sporo jest mniej znanych producentów, takich jak niemiecki Medion czy polski Optimus, jednak komputery są zbudowane z podzespołów najwyższej jakości, najlepszych producentów i wybór tych marek również ma swoje plusy (jeszcze niższa cena).
Jeżeli przyglądamy się rynkowi komputerów używanych, to możemy zauważyć, że niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się laptopy IBM. Dzisiejszy spadkobierca IBM’a, czyli Lenovo, nie może się poszczycić taką popularnością. Według użytkowników oryginalnych IBM, nowsze Lenovo są mniej trwałe i nie mają gwarancji na zawiasy, które w IBM wykonane były z metalu i taką gwarancją były objęte. Jest to o tyle ważne, że będziemy takiego laptopa, jako komputer przenośny, często otwierać i zamykać, więc solidne zawiasy to olbrzymi plus. Dodatkowo tytanowe obudowy laptopów serii T sprawiają, że ten właśnie model jest ciągle bardzo popularny na rynku wtórnym.
Przy zakupie komputera przenośnego należy zwrócić uwagę na:
- Stan techniczny matrycy(monitora) – aby nie miał tzw. martwych pikseli.
- Pojemność dysku twardego – jest to komputer mobilny, więc powinniśmy mieć możliwość przechowywania na nim większej ilości danych.
- Pamięć ram – dobrze, aby było to min. 1024 mb ram (czyli 1 gb), pozwoli to na płynną pracę systemu operacyjnego i kilku programów jednocześnie.
- Procesor – min 1.3 Ghz – taki w zupełności wystarczy do pracy na aplikacjach biurowych i do korzystania z multimediów (Internet, filmy) – jest to ważne, gdy jesteśmy poza domem i komputer jest naszym „oknem na świat”.
- Napęd – Powinien posiadać przynajmniej napęd combo, czyli odtwarzacz DVD wraz z nagrywarką CD.
- Musi posiadać kartę sieciową WiFi (sieć bezprzewodowa) – skoro jest to sprzęt przenośny, powinien mieć możliwość łączności np. z Internetem bez użycia kabla.
- Bateria – jeżeli w używanym komputerze wytrzymuje około 45 minut, to już niezły wynik, pamiętajmy, że bateria się zużywa, podobnie jak w telefonie komórkowym.
- Nalepkę licencyjną systemu operacyjnego – naklejona przeważnie na spodniej stronie laptopa.
Dobrej jakości używanego notebooka (laptopa) można kupić za 450 zł, już z legalnym systemem operacyjnym.
Alternatywą dla laptopów są netbooki, czyli ich mniejsze wersje. Cechuje je przede wszystkim mały rozmiar, bardzo mocna bateria pozwalająca na pracę przez 3 do 9 godzin. Nie posiadają one napędu (DVD, CD), więc warto zaopatrzyć się również w pamięć przenośną (pendrive).
Godne polecenia są IBM’y serii T, Asusy oraz Toshiby. Z netbooków dobrze prezentują się Asusy Touch, Acer One oraz MSI Wind i Samsung. MSI są szybkie, ale z kolei Samsungi posiadają najmocniejsze baterie. Oczywiście, biorąc pod uwagę fakt, że kupujemy sprzęt używany, pamiętajmy o tym, aby go dokładnie sprawdzić.
Komputery stacjonarne to przede wszystkim moc obliczeniowa. W tej chwili za ok 250 – 300 zł możemy nabyć IBM lub DELL z procesorem Pentium 4 3 ghz, 1 gb ram, dyskiem 40 gb, DVD i zintegrowaną kartą grafiki.
Taki sprzęt można z łatwością rozbudować samodzielnie np. o dodatkową pamięć czy dysk. Otwiera się jak „uporządkowany kuferek z biżuterią”. Każdy podzespół jest odpowiednio wyeksponowany i każdy łatwo wymieni go własnoręcznie na mocniejszy, który również możemy pozyskać z „drugiej ręki”. Dodatkowym atutem takiego zakupu jest cicha praca i estetyka wykonania.
Z reguły są to bowiem przetestowane i specjalnie konfigurowane zestawy, stworzone po to, aby uzyskać optymalną wydajność.
Moc czy mobilność? Na to pytanie każdy powinien sam znaleźć odpowiedź. Jedno jest pewne… nie musi być drogo.