Ostatnie życzenie tej kobiety było niezwykle wzruszające… Pracownicy szpitala będą pamiętać tę chwilę do końca życia!
Sheila Marsh przebywała w szpitalu w Wigan. Kobieta chorowała na raka… Pracownicy postanowili spełnić ostatnie życzenie umierającej kobiety. Doprowadzili do spotkania z jej ukochanymi pupilami.
77-letnia kobieta bardzo kochała zwierzęta. Opiekowała się sześcioma końmi, trzema psami i trzema kotami.
Chciała ostatni raz zobaczyć swoich pupili. Na szpitalny parking przyprowadzono dwa konie. Jeden z nich (Bronwen) był ulubieńcem staruszki. Kobieta opiekowała się nim od kilkunastu lat.
Wycieńczona chorobą Sheila nie mogła mówić. Bronwen usłyszał jednak jej słaby głos i zbliżył się do łóżka, na którym leżała. Pożegnał się ze swoją opiekunką, całując ją w policzek.
To była niezwykle smutna i wzruszająca chwila, którą pracownicy szpitala zapamiętają do końca życia!
Córka Sheili przyznała, że to spotkanie miało dla jej mamy ogromne znaczenie.
Czuła się szczęśliwa, wiedząc że odchodzi, pożegnawszy się z Bronwen.
Jeśli wzruszyła Cię ta historia, podziel się nią ze znajomymi na Facebooku!