Prima aprilis
Prima aprilis to jedyny tak wyjątkowy dzień w roku, gdy zupełnie bezkarnie można pozwolić sobie na zrobienie psikusa lub żartu naszym bliskim. To jedyny dzień w roku, gdy zachęca się do małych kłamstewek. Święto Prima aprilis obchodzone jest 1 kwietnia w wielu krajach na świecie. W krajach anglojęzycznych jest nazywane „All Fools’ Day” albo „April Fools’ Day”, we Francji „Poisson d’avril”, z kolei w Rosji „Dien Smiecha”.
Tego dnia specjalnie wprowadzamy w błąd jakąś osobę lub grupę osób, tak by uwierzyły w nasze kłamstwo i wymyśloną informację. Kiedy już ktoś zorientuje się, że były to żart jest to często powodem wielu zabawnych sytuacji i kupy śmiechu. Jednak zdarza się, że czasami żarty wymykają się spod kontroli i mogą wywołać niemałe zamieszanie i problem zamiast śmiechu. Dlatego lepiej nie wymyślajmy historii, które mogłyby kogoś bardzo zdenerwować, zranić lub przestraszyć.
Historia Prima Aprilis
Dzień żartów obchodzony był już w późnym średniowieczu, nawiązując do starorzymskich praktyk, między innymi do rzymskiego zwyczaju Cerialii, który był obchodzony na początku kwietnia na cześć bogini Ceres, która jak głosi jedna z legend, poszukując swojej porwanej córki, została oszukana lub do rzymskiego święta Veneralia, związanego ze świętem Fortuny Virilis. Grecy natomiast łączyli tę historię z mitem o Demeter i Persefonie, porwanej do Hadesu na początku kwietnia. W dniu tych świąt dozwolone były więc różne żarty i wygłupy.
Prima aprilis 1 kwietnia początkowo zaczęto obchodzić we Francji. Jego nazwa miała nawiązywać do przypinania do pleców kartki z rybą, gdy ktoś nabrał się na żart. Pierwotnie w zwyczaju tym osobom nieświadomym kazano iść po świeżą rybę podczas, gdy połowy były zakazane ze względu na okres tarła ryb.
W Europie przez długi czas wierzono, że 1 kwietnia to dzień, gdy duchy mszczą się na żywych i sprowadzają na nich różne nieszczęścia. Chrześcijaństwo, walcząc z pogańskim świętem, zaczęło łączyć je z Judaszem Iskariotą. Do publicznej informacji podano, że urodził się właśnie 1 kwietnia i dlatego dzień ten kojarzy się z kłamstwem, fałszem i tym co nieprawdziwe.
Obchody Prima aprilis
W krajach anglojęzycznych dzień 1 kwietnia nazywa się „Dniem Głupców”, a żarty robi się tutaj tylko do południa. W krajach germańskojęzycznych dzień ten nazywa się po prostu „1 kwietnia”, we Francji zaś „Dzień kwietniowej ryby”. W Szkocji 1 kwietnia nazywa się „Polowaniem na głupca”, na Litwie „Dniem kłamcy”, w Portugalii „Dniem kłamstwa”, a w Rosji „Dniem Śmiechu”.
W Polsce zwyczaj ten pojawił się w XVI w. i już jakieś 100 lat później zaczął być obchodzony w formie podobnej do tej dzisiaj. Tak więc polegał na opowiadaniu zmyślonych historyjek, robieniu psikusów i śmianiu się z naiwnych znajomych, którzy uwierzyli w nasze kłamstwa.
1 kwietnia każdy prześciga się w żartach i różnych kłamstewkach, dotyczy to także gazet i innych mediów. Oto niektóre żarty prima aprilisowe:
- W 1957 r. BBC wyemitowało program, w którym pokazano Szwajcarskie drzewo, na którym rosło spaghetti. Po emisji programu odebrano masę telefonów od telewidzów o informację jak wyhodować takie drzewo.
- W 2003 r. amerykańskie stacje radiowe podały informacje o darmowych koncertach Eminema i Pearl Jam, co spowodowało zakorkowanie miast.
- W 2000 r. Google poinformowało, że stworzyło wyszukiwarkę potrafiącą czytać ludzkie myśli.