Sytuacja homoseksualistów w Polsce
Ostatnie miesiące w polskim sejmie stoją pod znakiem praw mniejszości seksualnych, a ściślej próby ich uregulowania, która każdego dnia zaczyna przypominać coraz bardziej żenującą komedię. Niesprawiedliwe, stereotypowe i obraźliwe opinie polskich polityków, spływające z mównicy sejmowej z siłą karabinu maszynowego coraz bardziej przerażają swoją ignorancją, bo śmiesznie przestało być już jakiś czas temu.
Gdyby było wiadomo, że osądy w sprawie mniejszości seksualnych i ich praw nie wychynęłyby poza mury sławetnego miejsca przy ulicy Wiejskiej- nie trzeba byłoby tej sprawie poświęcać aż tak sporej uwagi.
Kompetencje i wiedza polskiego rządu
Całą bolączką okazuje się fakt, iż prezentowane w ławach sejmowych poglądy polityków na temat możliwości legalizacji związków partnerskich- podszyte strachem, kompletnym brakiem wiedzy z dziedziny, której temat szanowni Posłowie raczyli się podjąć – automatycznie przechodzą na pozbawione rzeczowej edukacji społeczeństwo.
A dla takiego społeczeństwa termin „związki partnerskie” równa się od razu adopcja dzieci, epatowanie seksualnością na ulicach w samym środku dnia, werbowanie osób heteroseksualnych na „ciemną stronę mocy” itd. Politycy bezczelnie wmawiają nam, że związki homoseksualne polegają wyłącznie na kopulowaniu i „jałowym” wykorzystywaniu emocjonalnym oraz fizycznym drugiej osoby. A już zupełnie absurdalne wydaje się wrzucanie do jednego worka geja oraz pedofila.
Mimo że od transformacji ustrojowej w naszym kraju minęło już ponad 20 lat, obyczajowo i mentalnie polski naród wciąż stoi w miejscu i drepcze tak, jakby wciąż był rok 1950. A przecież należy pamiętać, że to właśnie Polska była jednym z pierwszych krajów w Europie, gdzie zaprzestano karać homoseksualizm. Było to jeszcze przed wojną. Dlaczego na słowo „homoseksualizm” większość przedstawicieli starszych pokoleń reaguje obrzydzeniem i sprowadza kwestię jedynie do spraw seksu? Gdzie miejsce na retorykę? Dlaczego nie pozwalamy ludziom na to, aby mogli żyć ze sobą na kanwie uregulowanych sankcji prawnych, bez lęku, że w razie utraty życia przez jednego z partnerów ten drugi nie będzie miał prawa dziedziczenia lub sprawowania pieczy nad określonymi zjawiskami?
Dlaczego gej zastąpił w Polsce Żyda?
Dlaczego nikt nie raczy zwrócić uwagi na tabloidyzację heteroseksualności w środkach masowego przekazu? Seks wylewa się zewsząd, z reklam telewizyjnych i prasowych, z filmów emitowanych w porach, gdy większość dzieci tak naprawdę zjada dopiero podwieczorek! Takie jest jednak prawo i musimy to uszanować, lecz dwóch trzymających się za rękę mężczyzn, nikomu tak naprawdę nie robiących krzywdy – należy już potępić, „bo to nienaturalne”, „bo to niezgodne z Biblią”.
Smutny to znak, ponieważ obrazowo pokazuje, że Polska jeszcze bardzo długo będzie się czołgać przed Zachodem nie tylko pod względem ekonomicznym, ale także pod względem obyczajowym. Wyraźne nakładanie się na siebie problemów ekonomii oraz obyczajów w Polsce nie wróży temu rokowi zbyt dobrze. Komuna triumfowała przez 45 lat i triumfuje nadal. Tylko opakowanie nieco bardziej eleganckie i mylące.