5 mitów na temat „gry” na giełdzie

Giełdowe mity

Giełdowe mity

Giełda Papierów Wartościowych to dla przeciętnego człowieka miejsce niebezpieczne i tajemnicze. I jak w przypadku podobnych tego typu miejsc tworzy się wokół niego wiele mitów lub – jak kto woli – „powszechnych opinii”. Opinie te nie mają zwykle nic wspólnego z rzeczywistością, a wynikają najczęściej z niewiedzy i błędnych przekonań. Postanowiliśmy zatem raz na zawsze wyjaśnić i obalić 5 najpopularniejszych mitów giełdowych, krążących w społeczeństwie.

Mit 1: „Giełda to jedna wielka loteria”

Społeczeństwo, nierzadko z pomocą mediów, wyobraża sobie Giełdę Papierów Wartościowych jak olbrzymią loterię, na której tłumy kupują losy (akcje), a tylko niewielka część z nich wygrywa. W rzeczywistości „gra” na giełdzie to nie gra, a inwestycja. Wygrywają zaś nie ci, którzy mają szczęście, a ci którzy podjęli trafne decyzje – na podstawie kondycji i wyników spółek, sytuacji makroekonomicznej czy sygnałów technicznych. Czynnik losowy ma tutaj zerowe (lub bardzo niewielkie) znaczenie.

Mit 2: „Na giełdzie bogaci zbijają fortunę na naiwniakach”

Istnieje przekonanie, że giełda powstała po to, aby bogaci mogli stać się jeszcze bogatsi. W jaki sposób? Ano wykorzystując, a wręcz naciągając, drobnych inwestorów, którzy w poszukiwaniu łatwych pieniędzy „przegrają” swój kapitał, co jest zresztą z góry zaplanowane. Rzecz jasna to nonsens. Na giełdzie szanse są równe, a możliwość wzbogacenia się ma każdy – wszystko zależy od podejmowanych decyzji.

Mit 3: „Aby grać i zarobić na giełdzie trzeba mieć duże pieniądze”

Kolejna bzdura. Sporą część inwestorów stanowią osoby, którzy lokują w akcjach swoje oszczędności rzędu kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dla wielu to spora kwota, jednak są to pieniądze będące w zasięgu przeciętnego człowieka. Poza tym, by w miarę na poważnie inwestować na giełdzie wystarczy kwota znacznie mniejsza. Ile? Według mnie około 10 tysięcy złotych.

Mit 4: „Aby grać na giełdzie trzeba posiadać ogromną wiedzę i poświęcać temu mnóstwo czasu”

Owszem, wiedza na temat rynku kapitałowego czy umiejętność analizy technicznej oraz finansowej spółek, są rzeczami bardzo przydatnymi podczas inwestowania na giełdzie. Nie oznacza to jednak, że są one konieczne. Podstawowa wiedza i logiczne myślenie w zupełności wystarczą.

Inwestowanie na giełdzie nie wiąże się także z wielogodzinnym śledzeniem kursów akcji poszczególnych spółek. Dlaczego? Bo inwestycja w akcje powinna mieć charakter długoterminowy, zaś codzienne wahania nie mają aż tak dużego znaczenia. Godzina dziennie w zupełności wystarczy by być na bieżąco.

Mit 5: „Na giełdzie można bardzo szybko zarobić albo bardzo szybko stracić cały majątek”

Fortuny lub bankructwa nie rodzą się na giełdzie – jak wyobraża to sobie wielu – w ciągu jednego dnia, tygodnia czy nawet miesiąca. Dzienne wahania są na poziomie kilku procent, roczne zaś – kilkunastu procent. Na giełdzie nie da się raczej stracić całej zainwestowanej kwoty w ciągu kilku dni, nie da się też jej tak szybko podwoić (zdarza się to bardzo rzadko w przypadku małych, ryzykownych spółek). Wybierając stabilne spółki nasz zysk lub strata będzie powiększać się stopniowo.

Reply