Dieta tygodniowa
Dietę tę może stosować każda dorosła osoba, która nie ma żadnych problemów zdrowotnych mogących uniemożliwić jej stosowanie owego sposobu żywienia. Nie mogą jedynie stosować jej kobiety będące w ciąży. Dla wszystkich pozostałych osób jest bardzo polecana, ponieważ jest racjonalna i zawiera wszystkie niezbędne składniki mineralne, a także witaminy, których ludzki organizm potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania.
Powoduje to znaczne przyspieszenie procesów przemiany materii, a także wydalania z organizmu toksyn, co skutkuje szybkim spalaniem tkanki tłuszczowej.
Skuteczność i szybki spadek wagi
Dzięki temu dieta jest bardzo skuteczna – można na niej schudnąć nawet 3 kg w tydzień, pod warunkiem oczywiście, że jej zasady są restrykcyjnie przestrzegane. Niestety jednak tak szybki spadek wagi może spowodować pojawienie się efektu jojo po zakończeniu diety, dlatego trzeba uważać, by od razu nie powrócić do złych nawyków żywieniowych. Ilość przyjmowanych kalorii trzeba zwiększać stopniowo i dobrze byłoby na stałe wyrobić sobie poznane w trakcie diety dobre nawyki, na przykład picie dużych ilości płynów.
Zalety diety tygodniowej
Fakt, iż jadłospis w diecie tygodniowej jest urozmaicony i zawiera wiele cennych składników odżywczych, nie tylko nie jest monotonny, ale także przyjmowany pokarm wpływa dodatnio na samopoczucie, dodając sił witalnych i poprawiając nastrój.
Ostatnią bardzo ważną zaletą diety tygodniowej jest fakt, iż mimo że jest ona uznawana za restrykcyjną, ponieważ przewiduje mały bilans energetyczny na każdy dzień, to zaleca jednocześnie spożywanie 5 posiłków dziennie, które powinno się spożywać regularnie. Nie tylko usprawnia to procesy trawienne, ale także – a może przede wszystkim – nie pozwala na odczuwanie wielkiego głodu, więc nawet łakomczuchy nie powinny mieć problemu z wytrwaniem na tej diecie, tym bardziej, że stosuje się ją nie dłużej niż przez 7 dni. Jeśli zaś ktoś chce zrzucić większą ilość nadprogramowych kilogramów, może ją powtarzać co jakiś czas, aż do osiągnięcia pożądanej wagi.
Podstawowe założenia diety tygodniowej
Najważniejszym założeniem diety tygodniowej jest wzbogacenie jadłospisu w większe ilości produktów zbożowych. Najbardziej polecane są otręby pszenne, płatki owsiane, grube kasze oraz pieczywo – ciemne i wieloziarniste, gdyż takie jest najbardziej wartościowe – zawiera cynk i duże ilości błonnika – substancji chyba najważniejszej w każdej diecie odchudzającej.
Jeśli chodzi o mleko i jego produkty, to trzeba wybierać te o jak najmniejszej zawartości tłuszczu. Mleko nie może zawierać go więcej niż 1,5%, zaś jogurty i kefiry – nie więcej niż 0,5%. Należy wystrzegać się śmietany i w miarę możliwości zastępować ją kefirem czy chudym jogurtem naturalnym.
Co ciekawe, dieta ta nie zakazuje spożywania mięsa, choć oczywiście są tu pewne obwarowania. Można na przykład bez obaw spożywać drób (z wyjątkiem mięsa kaczek i gęsi, gdyż jest najtłustsze), a także niewielkie ilości wołowiny, choć warunek jest taki, by pozbywać się najtłustszych kawałków i widocznego tłuszczyku.
Oczywiście bardzo ważne są warzywa, których powinno się spożywać jak najwięcej, trzeba jedynie pamiętać, by do duszonych nie dodawać kalorycznej zasmażki. Najlepiej jest spożywać je świeże w postaci sałatek i surówek albo gotować – na parze albo w niewielkiej ilości wody, gdyż w ten sposób tracą niewielkie ilości cennych substancji odżywczych. Ponadto należy zaprzestać używania masła. Można zamiast tego wybierać margarynę, ale tylko taką, która ma obniżoną zawartość tłuszczu.
Polecane są również ryby, ale raczej pieczone (np. w folii lub w piekarniku), grillowane i gotowane na parze niż wędzone. Oczywiście nie wolno spożywać potraw smażonych (chyba że smażone bez dodatku tłuszczu), trzeba też zmniejszyć ilości spożywanego cukru, zastępując go na przykład słodzikiem, a sól jak najczęściej starać się zastępować dodawanie do potraw świeżych lub suszonych ziół. Kategorycznie wykluczone są słodycze i słone przekąski – chipsy, orzeszki czy paluszki. Ponadto trzeba wypijać minimum 6 szklanek niegazowanej wody mineralnej dziennie.