Kultura popularna a tożsamość młodego człowieka
Kultura popularna oraz tożsamość (głównie) młodych ludzi to pojęcia, które wbrew pozorom ściśle się ze sobą łączą i nawzajem przenikają. Nie sposób istnieć we współczesnym świecie bez kontaktu z kulturą, która siłą rzeczy dotyka wszystkich, czy tego chcemy, czy nie.
Za tym również idzie poszukiwanie własnego „ja”, miejsca na świecie, które poniekąd właśnie ona (kultura) warunkuje.
Kim jestem?
Tożsamość to postrzeganie siebie jako osoby ze względu na specyficzne, odrębne i niepowtarzalne u innych ludzi właściwości dotyczące własnego wyglądu, sposobu myślenia, psychiki, zachowania. Tym samym zmusza do postawienia sobie pytania: kim jestem? co robię? co myślę? do czego dążę?
To poczucie własnego istnienia dla jednostki, a jednocześnie odmienności, odrębności od otoczenia. To właśnie dzięki tożsamości każdy człowiek stara się być inny, wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Na podstawie własnej tożsamości również zachodzi budowanie tożsamości społecznej, a więc więzów łączących jednostkę ze zbiorowością, odczucia przynależności i identyfikacji z daną grupą społeczną. To, jacy jesteśmy, buduje nasz pogląd na świat, zainteresowania, sposób odnoszenia się do innych czy upodobania. Niewątpliwie ważną rolę odgrywa tu kultura, która niejako kreuje nasze gusta, zainteresowania czy nawet sposób bycia.
Czego chcę?
Młode pokolenie niewiele już wymaga od siebie. Przyjmuje bezkrytycznie wzory zachowania, które utrwalone zostało w kulturze popularnej, tym samym upodabniając się do innych i powielając stereotypy. Młody człowiek wchodzi w pewne role społeczne, a sam do końca nie wie kim jest i po co to robi – „tak robią inni, to ja też”- myśli sobie.
Kreowanie własnej tożsamości przez młodego człowieka bywa „zlepkiem” wizerunków i pomysłów podpatrzonych w telewizji czy Internecie. Z tych fragmentów powstaje coś na wzór tożsamości, z tym że będzie się ona zmieniać wraz ze zmieniającymi się trendami czy zainteresowaniami.
Wnioski
Współczesna kultura popularna przynosi więcej konsekwencji negatywnych dla kształtowania się i rozwoju tożsamości młodego człowieka, niż pozytywnych. Człowiek, który ma małe doświadczenie życiowe, nie wie, co na niego czyha, czego się wzbraniać, a czego nie, zawsze da się złapać w pewną pułapkę. Tą pułapką jest kultura popularna, a raczej jej wytwory – szeroko rozumiane media. To na podstawie przedstawionych tam obrazów młode pokolenie buduje i będzie budowało własną tożsamość. Autorytety w realnym świecie – jak wiadomo – niemal „wyginęły” – więc pozostaje wzorować się na tym, co jest powszechnie dostępne.
Niestety, mnie osobiście rozczarowuje takie podejście, ponieważ równocześnie stajemy się marionetkami, jednymi z wielu, gubiąc swoje własne „ja”. Robimy to, co inni, poruszamy się w świecie skomercjalizowanym, pełnym konsumpcjonizmu, masowości, dążymy do wyidealizowanego wyglądu. Dopiero po latach przyjdzie takie stwierdzenie i pytanie „czy było warto”? Każdy z nas będzie musiał sobie odpowiedzieć indywidualnie, ale z pewnością takie doświadczenie życiowe czegoś nas nauczyło.
Być może to zbyt krytyczne spojrzenie na współczesną kulturę, ale na chwilę obecną nie znajduję większych pozytywów. Jako młody człowiek sama nie raz dałam się złapać w przedstawione powyżej mechanizmy kultury popularnej i muszę stwierdzić, że znacznie lepiej „opłaca się” być sobą, pozostawać wiernym pewnym swoim wartościom, niż ślepo dążyć za tym, co znajduje się po drugiej stronie ekranu.