Niebezpieczeństwa antybiotykoterapii

Niebezpieczeństwa antybiotykoterapii

Niebezpieczeństwa antybiotykoterapii

Kilka lat temu, w 2005 roku, w ramach szwedzko-duńskiej ekspedycji naukowej Beringia 2005 w dalekie rejony Arktyki uczeni zabrali specjalistyczne laboratorium mikrobiologiczne, w którym badali próbki odchodów zebranych od prawie 100 ptaków z Syberii, Grenlandii oraz Alaski.

Wyniki badań były bardzo ciekawe. Okazało się, że w organizmach ptaków z arktycznej tundry żyją bakterie charakteryzujące się wysokim stopniem oporności na antybiotyki.

Ważne jest, że ptaki te żyły w rejonach dzikich, nie miały nigdy żadnej styczności z człowiekiem ani z jego wytworami. Jakie wnioski można wyciągnąć? Odporność na antybiotyki stała się problemem globalnym i nie ma chyba miejsca na naszej planecie, które nie byłoby nim dotknięte…

Wyizolowaną w czasie opisanych wyżej badań bakterią była pałeczka okrężnicy, która, jak wiemy, powszechnie żyje w jelicie ludzi oraz zwierząt. Wykryto, że istnieją szczepy oporne aż na 14 spośród 17 powszechnie stosowanych antybiotyków. Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy? Przypuszcza się, że ptaki arktyczne mogły zarazić się bakteriami w czasie wędrówek przez tereny Azji Południowo-Wschodniej, gdzie antybiotyki są powszechnie używane w hodowli wielkich zwierząt. To bardzo niepokojące – wzrasta zjawisko odporności bakterii na antybiotyki, rozszerza się na obszar dzikiej przyrody – i powstają nowi bakteryjni mordercy.

Przełomem w leczeniu chorób zakaźnych było, jak wiemy z historii medycyny, odkrycie prawie sto lat temu przez Aleksandra Fleminga pierwszego antybiotyku – penicyliny. Wówczas każdą infekcję leczono tym preparatem, jednakże z roku na rok lek okazywał się coraz mniej skuteczny. Od tamtego czasu farmakolodzy wyprodukowali już całą gamę leków zabijających bakterie w różnoraki sposób.

Jak każdy żywy organizm, bakterie chcą się uchronić przed śmiercią. Kolejne szczepy mutują do tego momentu, aż nowa cecha okaże się skuteczną barierą przed antybiotykiem. Bakterie potrafią też wymieniać między sobą geny odporności, co dodatkowo zwiększa ich siłę.

Era „antybiotykowa”

Niebezpieczeństwa antybiotykoterapiiObecnie przeżywamy erę antybiotykową, gdzie powszechność tych leków w środowisku stwarza olbrzymie zagrożenie dla zdrowia człowieka. Antybiotyki stosuje się powszechnie w leczeniu ludzi i zwierząt, a nawet dodaje się profilaktycznie do pasz czy nawozów. Powoduje to narastanie lekooporności u bakterii, w tym na preparaty ostatniej szansy, np. karbapenemy. Dodatkowo pojawiają się nowe szczepy drobnoustrojów, często wysoce zjadliwe, oraz budzą się ze snu „stare” patogeny, opanowane, jak się wydawało, przez skuteczną profilaktykę, takie jak krztusiec czy błonica.

Coraz większa odporność bakterii na antybiotyki

Zjawisko oporności bakterii na antybiotyki rozprzestrzenia się w szybkim tempie i dotyczy wielu groźnych patogenów. W 1984 r. w USA pojawił się szczep prątków gruźlicy opornych na przynajmniej jeden antybiotyk. Coraz częściej spotyka się szczepy dwoinki powodującej rzeżączkę, oporne na penicylinę oraz inne leki.

Innym przykładem jest gronkowiec złocisty, który przyczynia się do wielu infekcji i jest najczęstszą przyczyną zakażeń szpitalnych. U około 30% zdrowych osób tworzy on florę fizjologiczną skóry, przedsionka nosa oraz owłosionych lub wilgotnych części ciała. Początkowo stosowano przeciwko tej bakterii różne leki z grupy penicylin, jednak powoli patogen przestawał być na nie wrażliwy, mutując do wyjątkowo odpornego szczepu, tzw. MRSA, wykazującego niezwykle szybką zdolność do tworzenia nowych, lekoopornych bakterii.

Antybiotykoterapia u zwierząt hodowlanych

Niepokój może budzić także coraz powszechniejsze leczenie antybiotykami chorych zwierząt hodowanych np. na mięso. Dodawano je do pasz, często nawet profilaktyczne, co sprawiło, że bakterie uodporniły się znacząco na te leki.

Problem zauważyła także UE, zakazując hodowcom dodawania do pasz jakichkolwiek leków z grupy antybiotyków bez wyraźnej potrzeby. W USA problem ten długo był bagatelizowany – wg szacunków do pasz dodaje się tam, bagatela 10 tysięcy ton (!) antybiotyków, co stanowi 3/4 wszystkich antybiotyków wykorzystywanych w tym kraju.

Reply