Relacje rodziców i dzieci – jak odciąć pępowinę?

Rodzice kontra dzieci

Charakter relacji pomiędzy rodzicami a dziećmi powinien zmieniać się w miarę, jak te ostatnie dorastają.

Często słyszymy od swoich rodziców, że nieważne, ile mamy lat, dla nich i tak zawsze będziemy dziećmi. Chociaż bardzo kochamy rodzinę, potrzebujemy poczucia niezależności. Co zrobić, jeśli ukochana mama nie może pogodzić się z dorosłością swojego syna i nadal traktuje go jak małego chłopca wymagającego opieki?

Na pewno nie można pozostawać w obliczu takiej sytuacji obojętnym!

Matkowanie dorosłemu dziecku

Codzienne przygotowywanie śniadań, wykonywanie obowiązków, które przecież dorastający syn mógłby zrobić sam – to tylko niektóre przejawy nadopiekuńczości. Dla matki tego typu czynności wydają się naturalne, w syna, jeżeli był w taki sposób wychowywany, tłumią poczucie obowiązku i samodzielności.

Niegdyś mały chłopczyk, chociaż fizycznie jest już dorosły, na poziomie świadomości pozostaje dzieckiem. Nie dostrzega, że to on powinien odciążyć rodziców, zrobić od czasu do czasu zakupy, wysprzątać mieszkanie, czy wspomóc w innych codziennych pracach. Trudno mu zmienić wygodne i leniwe życie. Takie zachowanie jest często wynikiem wychowania. Jeśli matka nie przyjmuje do wiadomości, że jej dziecko może zadbać o siebie samo, czyni z niego życiowego niezdarę. Nie wymagając od dziecka, dajemy mu na wszystko przyzwolenie. Niestety, w przyszłości może mieć to poważne konsekwencje.

Planowanie dziecku życia

Innym problemem, który pojawia się w relacji rodziców z dziećmi, jest chęć układania pociechom życia według własnych planów. Matka tworzy obraz szczęśliwego wykształconego syna, u którego boku znajduje się zadbana, atrakcyjna i równie wyedukowana kobieta. Kiedy dziecko chce pójść swoją drogą, często pojawia się problem nieakceptacji jego wyborów.

Matka próbuje manipulować życiem dorosłego już człowieka, aby zaspokoić swoje własne ambicje. Nie toleruje jego życiowej wybranki, czasami pracy albo studiów, towarzystwa, w jakim przebywa, twierdząc, że zasługuje na wszystko, co najlepsze, więc powinien zmienić otoczenie. Taka relacja staje się toksyczna. Znaczna ingerencja rodzica w życie dzieci sprawia, że nie chcą one dzielić się z nim swoimi codziennymi przeżyciami, bojąc się niezrozumienia albo oceny. Rodzice zapominają, że dając dzieciom życie, dają im również prawo własnych wyborów i prawo do popełniania błędów. Jeśli więc nie są w stanie tego zaakceptować, narażają się na utratę kontaktu z dzieckiem.

Jak powinny wyglądać relacje dorosłych dzieci z rodzicami?

Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, ale najważniejszą rolę powinien pełnić wzajemny szacunek oraz zrozumienie ze strony rodziców. Jeśli dzieci chcą żyć według własnych wartości, rodzice muszą to zaakceptować. Nie powinni pochopnie oceniać. Muszą pamiętać, że dzieci stają się dorosłe i chcą decydować o swoim życiu.

Dorosłość nie oznacza, że dzieci porzucają na zawsze dom rodzinny, ale wraz z nią powinien zmienić się charakter relacji między dziećmi i rodzicami. Dorosłe dzieci mają potrzebę budowania domu według własnych zasad. Celem rodziców jest zaś wspieranie swoich dzieci, otoczenie ich zdrową miłością. Rozłąka z rodzicami, brak lęku przed samodzielnym życiem i wolność są wyznacznikami prawdziwej i dojrzałej dorosłości.

Reply