Czy wiesz, co jesz?
Czy wiesz, co jesz?
Od lat trwają debaty naukowców na temat tego, jaki czynnik ma decydujący wpływ na ludzką długowieczność. Do niedawna uważano, że to zasługa dobrych genów. Obecnie coraz więcej specjalistów przekonuje, że równie ważne znaczenie dla witalności i samopoczucia ma dieta.
Grzechem głównym przeciwko długiemu życiu jest nieprawidłowa dieta. W naszym menu zbyt często główne miejsce zajmuje wieprzowina, a ryby stanowią tylko niewielki procent. Za często jemy dania smażone na głębokim tłuszczu, za dużo solimy. Wciąż pokutuje u nas przekonanie, że cukier krzepi, więc nie rezygnujemy ze słodkich przekąsek, deserów czy ciastek. Nadużywamy też alkoholu. Kieliszek mocnego trunku dziennie wspomaga trawienie i krążenie, ale już kilka więcej może być zagrożeniem dla zdrowia.
Metoda na długowieczność
Przyglądając się temu, co jedzą długowiecznie narody, łatwiej odpowiedzieć na pytanie, jak się zdrowo odżywiać i uniknąć wielu chorób.
Przeciętny człowiek ma wielką świadomość, co dziś jeść, by jak najdłużej zostać zdrowym. Jednak to, co powszechnie uważane jest za dobre, nie zawsze wychodzi nam na zdrowie. Nie wszyscy wiemy, że niektóre choroby są spowodowane właśnie nieodpowiednim jedzeniem. Oto kilka przykładów:
- Rak jelita grubego – większe ryzyko zachorowania mają ci, którzy jedzą wysoko przetworzone mięso, głównie konserwowe, zawarte m.in w parówkach.
- Cukrzyca – duże spożycie cukrów pod postacią słodyczy i napojów.
- Nadciśnienie tętnicze – za częste sięganie po sól, alkohol.
- Miażdżyca – podwyższony poziom cholesterolu, spowodowany spożywaniem tłuszczy pochodzenia zwierzęcego.
Badania dowiodły, że odpowiednie posiłki mają właściwości zbliżone do działania leków. Na przykład jedzenie we Francji. Paradoks, bo z jednej strony menu obfituje w tłuszcze, a z drugiej jest to żywność mało przetworzona. Dodatkowo Francuzi piją kieliszek czerwonego wina, które zawiera flawonoidy, a te rozprawiają się z wolnymi rodnikami.
Jedzenie może wpływać nie tylko na nastrój, ale też charakter i inteligencję
Jeśli człowiek zbyt dużo je kwaśnych potraw, pije dużo kawy, alkoholu i pali papierosy, sam staje się „kwaśny”. Sztywnieją mu mięśnie i stawy, ma nieprzyjemny oddech, a w kontakcie z otoczeniem staje się bardzo krytyczny. Duża ilość węglowodanów w diecie jest charakterystyczna dla osób infantylnych, niepewnych siebie, które za otyłością skrywają brak dojrzałości. Jedzenie wpływa na naszą osobowość. Potrafi oddziaływać na emocje- ukoić, wyciszyć lub wzbudzić agresję. Skojarzenie, że jedzenie to miłość i szczęście, powstaje w okresie niemowlęcym, podczas karmienia mlekiem matki. Jeśli nagradzamy dziecko za dobre oceny, to później, w dorosłym życiu, ono samo jedzeniem nagradza się i karze.
Naukowcy stwierdzili, że jedzenie dużej ilości czerwonego mięsa może powodować agresję. Ponoć zawarte w nim substancje zapoczątkowują w mózgu cykl przemian biochemicznych prowadzących do wytworzenia się testosteronu, a właśnie on ma związek z agresją. Ci, którzy nie jedzą dużej ilości mięsa, są łagodniejsi. Niebezpieczniejsze niż mięso okazuje się jedzenie śmieciowe i fast foody. Spowodowane jest to zawartością w nich wielkiej ilości środków konserwujących barwników i środków wzbogacających smak.
Właściwa dieta ma wpływ na naszą pamięć i koncentrację, ilość zapamiętanych wiadomości i inteligencję. Czym zastąpić śmieciowe jedzenie, aby były dobre dla nas? Najlepsze są ryby, które zawierają duże ilości kwasów tłuszczowych omega 3, zwiększających ilość szarych komórek.
W myśl powiedzenia jesteś tym, co jesz, pamiętajmy, aby jeść z głową, rozsądnie, bo to, jak się okazuje, wpływa na całe nasze życie.
