Fotograf potrzebny od zaraz

Przed rozpoczęciem przygotowań ślubnych najpierw ustalamy datę ślubu. Udajemy się do Kościoła czy Urzędu Stanu Cywilnego. Wiemy, że należy przygotować zaproszenia, kupić suknię ślubną i wybrać odpowiedni garnitur. No i cała masa dodatków, jak kwiaty, wystrój sali, samochodu czy Kościoła. Jeszcze tylko wybór lokalu i oprawy muzycznej.

A gdzie w tym wszystkim jest fotograf? Dlaczego niekiedy zapominamy o tej, jakże ważnej postaci, która zachowa wspomnienia z naszej uroczystości weselnej? Co prawda można poprosić kogoś z gości o robienie zdjęć, czy jednak taktowne byłoby zachowanie z naszej strony, aby kuzyn pomiędzy obiadem, a ciastem biegał po sali z aparatem i robił zdjęcia?

Fotograf pilnie poszukiwany

Jeśli nawet z pewnych przyczyn nie mamy jak dotąd wybranego fotografa, to jeszcze nie powód, aby wpadać w panikę. Pośpiech i stres nie są dobrymi doradcami. Zachowanie zimnej krwi i stanu opanowania pomoże szybko wybrnąć z opresji. Pamiętaj, że fotograf ślubny to osoba, która zapewne w dniu ślubu wywoła jeszcze sporo emocji, w końcu będzie przebywać z wami w zasadzie cały dzień, od przygotowań począwszy, po sesję zdjęciowa, kończąc na zabawie weselnej.

W gazecie, Internecie – gdzie szukać fotografa?

Jednak, jak tu nie wpadać w panikę, kiedy nie wiadomo, gdzie szukać fotografa? I to na ostatnią chwilę, nie wydając przy tym horrendalnie wysokiej sumy. Zanim udasz się na jakiekolwiek poszukiwanie, najpierw pójdź po radę do znajomych. Może też niedawno brali ślub? Opinie takich osób są bardzo cenne, mogą ostrzec przed niekompetencją czy spóźnialstwem fotografa, czyli wszystkim tym, czego nie chciałoby się doświadczyć tego dnia. Oprócz tego, fora i portale ślubne stanowią wielką bazę informacyjną dla Młodej Pary. Podział na regiony znacznie ułatwia poszukiwania, zwłaszcza kiedy fotograf potrzebny jest „na już”.

Fotograf – amator

Wielu miłośników robienia zdjęć umieszcza swoje oferty w Internecie. Jako początkujący artyści, którzy dopiero zaczynają przygodę z obiektywem w profesjonalnym wydaniu mogą niekiedy zaoferować znacznie więcej niż ci starzy wyjadacze. Mają w sobie dużo świeżości i oryginalności, czego nie zawsze można powiedzieć o innych. Zdjęcia są pełne magii i piękna – a przecież właśnie o to chodzi, prawda?

Na co należy zwrócić uwagę?

W końcu udało się znaleźć jakiegoś dobrego i co ważniejsze wolnego w interesującym dla nas dniu fotografa. Jednak przed podpisaniem jakichkolwiek dokumentów, najpierw dokładnie określ, jakie są twoje oczekiwania. W jaki sposób ma przygotować materiał, ewentualnie czy ma jakieś sugestie do naszej koncepcji. Nie zapominaj o szczegółach, które w głównej mierze decydują o ogóle. Poproś o portfolio fotografa – będziesz mógł orientacyjnie ocenić jego możliwości i umiejętności.

W gestii samego fotografa powinno leżeć poznanie swoich klientów pod kątem stylu i upodobań. W ten sposób może lepiej trafić w ich oczekiwania. Może lubią klasykę w najlepszym wydaniu, a może są typami romantyków lub zwykłymi szaleńcami, którzy do ślubu poszliby w jeansach? Fotograf nie może zamykać się w szablonach. Teraz ceni się kreatywność, indywidualne podejście do każdego z osobna. W końcu powierzamy tej osobie bardzo ważne zadanie – uwiecznienie wspomnień z najważniejszego dla nas, którego nie można powtórzyć.

Narzeczeni powinni pamiętać, aby ustalić z fotografem dokładną ilość godzin jego pracy, w jakim formacie dostaniemy fotki – czy będzie to zapis na CD w oryginalnej rozdzielczości, a może gotowy druk? W tym drugim wypadku warto doinformować się o ilość zdjęć oraz koszt wykonania fotoksiążki.

Inne sprawy

Młoda Para w rozmowie z fotografem powinna zwrócić uwagę na fakt, czy fotograf ma towarzyszyć nam od wczesnych godzin, czyli czy ma to obejmować okres przygotowań czy tylko samą ceremonię ślubną, sesję i zabawę na sali. W przypadku zdjęć plenerowych należy określić miejsce ich wykonywania oraz okres – czy przed ślubem, a może następnego dnia?

Jeśli wszystko jest jasne można przystąpić do podpisania umowy, w której wszystkie szczegóły powinny być zwięźle napisane. Dla własnego bezpieczeństwa lepiej wynagrodzenie rozbić na zaliczki i część wypłacić po zakończonym zleceniu.

Reply