Od czego warto zacząć przygodę z czytaniem?

Od czego warto zacząć przygodę z czytaniem?

Od czego warto zacząć przygodę z czytaniem?

Zmorą niejednego młodego człowieka, próbującego odnaleźć się w rzeczywistości szkolnej, są niewątpliwie lektury. Dlaczego? Nietrudno zauważyć, że czytanie w obecnych czasach wiele osób ogranicza do zapoznania się z programem telewizyjnym lub przeczytania instrukcji z opakowania zupki błyskawicznej… 

Czy spadkobiercy Mickiewicza, Słowackiego, Miłosza i Szymborskiej tak właśnie dzisiaj powinni podchodzić do słowa pisanego? Przecież czytanie rozwija wyobraźnię, wzbogaca słownictwo i sprawia, że nasze wnętrze staje się coraz piękniejsze.

Rodzi się więc zasadnicze pytanie – czy warto czytać? Na pewno tak. Jest to coś, czym można się pochwalić w towarzystwie. Wszyscy mają komórki, iPody i inne gadżety, ale kto obecnie może się poszczycić przeczytaniem jakiejkolwiek książki w ciągu ostatniego miesiąca? No właśnie, coraz mniej osób… Czytanie jest sposobem na wyróżnienie się w tłumie „gadżeciarzy”, pochłaniaczy tandetnej prasy, marnego kina i często manipulowanych wiadomości.

CO WARTO PRZECZYTAĆ?

Gusta są różne, tak różne, jak ludzie na całym świecie. Najważniejsze, aby nie męczyć się, czytając daną lekturę. Zastanówmy się nad tematyką, która nas interesuje.

Osobom o zainteresowaniach psychologicznych, historycznych czy technicznych sprawa wydaje się prosta. A co z tymi, którzy nie mają sprecyzowanych gustów literackich? Warto zacząć od czegoś lekkiego, a zarazem wciągającego. Warta polecenia jest twórczość Dana Browna, autora książek: „Kod Leonarda Da Vinci” i „Anioły i demony”. Obydwa tomy bardzo przyjemnie się czyta i ciężko jest się od nich oderwać. Brown po mistrzowsku buduje intrygi, wciąga nas w tematykę tajnych stowarzyszeń i największych tajemnic współczesnego świata. „Pochłaniając” kolejne rozdziały, czytelnik nie może się doczekać rozwinięcia akcji i następnych wydarzeń.

CZY ŚMIERĆ GENERAŁA WŁADYSŁAWA SIKORSKIEGO BYŁA NIESZCZĘŚLIWYM WYPADKIEM?

Równie interesującym autorem, jednak reprezentującym inny gatunek, jest Graham Masterton. To mistrz horroru, który sztukę budowania napięcia doprowadził do perfekcji.

Warta polecenia jest jego książka zatytułowana „Aniołowie Chaosu”. Pozycja ta zasługuje na uwagę ze względu na polskie akcenty w niej występujące. Masterton wprowadza nas w świat międzynarodowej intrygi, tajnego stowarzyszenia, którego głównym celem było sianie globalnego chaosu. Wplątał w tę opowieść wątek śmierci generała Władysława Sikorskiego, tragicznie zmarłego w wypadku lotniczym na Gibraltarze. Czy był to wypadek? I kim tak naprawdę był pilot, kapitan Edward Prchal? Pojawiają się w powieści autentyczne miejsca i nazwiska, co dodatkowo wciąga i skłania do refleksji.

Warto również sięgnąć do twórczość Johna Grishama, Toma Clancy czy Stephena Kinga. Ich powieści wielokrotnie przenoszono na duży ekran, lecz w porównaniu z książką… Czy można porównywać grę reprezentacji piłkarskich Watykanu i Brazylii? No właśnie…

Reply